Wpis z mikrobloga

Ja wiem, że to juz było...ale tak twardo wciskac, ze to piwo jest dobre jako piwo, juz nie mówiąc, że jako RIS, idąc tak w zaparte jak Kopyr w swoich recenzjach, to mozna tylko jak zostalo zajebiscie grubo cebulionami posmarowane
A #!$%@? jest fest:
- ciemnej carafy nawalone tyle ze jest ciemne zupelnie, ale palonosc to juz weszla w spalonosc
- do tego w polaczeniu z dr brew i tym jak oni i czym chmiela, to jak gałęzie z kartonem
- oczywiscie masełko z warzywami, ale i tak na nizszym poziomie nich ich ostatnie ipy
- alkoholowe fest, ale nigdy w zyciu szlachetnie, blizej jak mocne z biedry
- posmak zostaje taki nieelegancki i nieświerzy, że zaraz zaczne je kolą zapijać

Bardzo chcialbym z nimi AMA, zeby poznac sposob w jaki udaje im sie beergeekowy świat tak walić w dupsko
#piwo #piwowarstwo #leceniewbadyla
Pobierz quit13 - Ja wiem, że to juz było...ale tak twardo wciskac, ze to piwo jest dobre jako...
źródło: comment_2OkT2jy5Z9KoqM7zh3GZB18QhS4vwHTe.jpg
  • 19
@quit13: kupiłem i schowałem do piwnicy. Barley wine mi nie smakował. Może ris jak rok poleży to ogarnie się nieco.

Jak im się udało? To proste. Jako pierwsi postawili na agresywny marketing i chyba jako pierwszy browar kontraktowy zaczęli współpracować z koperkiem. Apple to też gówno, a w dniu premiery motłoch stoi w kolejce przed sklepem...
Na plus trzeba doktorom uznać to, że te dwa piwa kosztowały 9-10zł (o ile zakup
@Kaelthas: Poprawiłem, dzięki cumplu.
@Oude_Geuze: Nie porównywałbym jedzenia/picia do produktów elektronicznych. Szczególnie, że Apple to może gówno jak o Coca Coli też pomyślisz jak o gównie, gdyż w pewnych mierzalnych kwestiach jedno i drugie jest bardzo dobre.. Z polskim kraftem jest tak, że gówniane jest pod wieloma względami, a pod niewieloma wyjątkowe. Kwestia gustu nie ma tutaj nic do rzeczy, conajwyżej kwestia dawania walić się w dupsko. No i to
@quit13: wszystko można porównać pod względem marketingu. Ten u doktorów działa wyśmienicie. Premiera ich pierwszego piwa to było coś na miarę premiery pendolino. Spanie przy kadziach warzelniczych, pisane w pośpiechu posty, błędy ortograficzne (tak byli zmęczeni tworzeniem piwa, że ledwo pisali wiadomości), oraz wielka premiera w pubie, hostessy no i współpraca z najbardziej znanym i opiniotwórczym vlogerem piwnym w Pl. Udało się, target szybko się znalazł...
@zydownik: aż tak?

BTW: Widawa to jest u mnie ta sama piłka co DrBrew, bo jednak Kopyr nie ma pojęcia o robieniu dobrych piw, ma tylko swoje szalone pomysły. Tam trzeba być zajebistym wyrobnikiem rzemieślnikiem. O ile czasami mu coś dobrego wychodziło(pierwsze wersje Kruka dajmy na to), to potem nie bez powodu tych piw w sklepie nie było - BO NIE SCHODZIŁY, a niektóre stały, zepsuły się i Widawa zwracała kasę(bardzo
@quit13: w USA wszystko leja w beczki od ipa przez portery bałtyckie do risów, nikt sie nie pieprzy a w Polsce jak coś sie zaczyna dziać w temacie to hurr durr 20lat trzeba warzyć idealne piwo hurr durr. Wiadomo, że beczka ze słabego piwa dobrego nie zrobi ale porter z Widawy zbiera dobre opinie, wędzony porter bałtycki leżakowany w beczkach po burbonie? Brzmi ciekawie.
A propos normalnego swiata to piłem blacka