Wpis z mikrobloga

@ninetyeight: Dostałem tabex od dziewczyny.
W sumie to bez większego przekonania i chęci rzucenia postanowiłem, że spróbuję.
"Kuracja" jest zaplanowana na miesiąc.
Po około 10 dniach przestałem brać regularnie, potem jeszcze 2 tygodnie stosowałem doraźnie - jak mi się "przypomniał" głód.
Ogólnie to chyba najlepsza metoda; tabex albo desmoxan (mają tą samą substancję, która zastępuje nikotynę)
No i do tego ważne wsparcie dziewczyny, bez tego bym nie dał rady.
I nastawienie