Wpis z mikrobloga

Nie wierzę w to do teraz....

Wracam sobie metrem jak spokojny człowiek, zmęczony po 8h siedzenia przed komputerem, a, że abonament w deezer się skończył to nie ma muzyki ( ͡° ʖ̯ ͡°)

No i tak patrzę sobie po ludziach i widzę takiego prawilnego hiphopowca, wiecie, dres koloru melanż, czapka w metrze (xDDD) i za duża kurtka. Uroku dodawał mu meszek pod nosem.
No i ten hiphopowiec jedzie sobie z tatusiem, taki zwykły pan przed 50, niczym szczególnym się nie wyróżnia ale widać, że trochę taki wykopowy #przegryw :(

Młody słucha sobie muzyki na jednej słuchawce i macha łapami jak małpa w cyrku która chce banana, wczuwa się niesamowicie, a tatuś siedzi lekko zażenowany. W pewnym monecie chyba włączył się mu fajny bit bo zaczął...
! dissować ojca xDDDDDDD
Słów Wam nie przytoczę, bo były bez sensu, co drugie słowo to #!$%@?, ja #!$%@?ę itp. itp.. Ja lekkie wtf, cotusieodjebuje.png ale trzymam bekę mocno w środku. Chłopak się za bardzo poczuł i nawijał coraz głośnie, aż w końcu cały wagon zaczął się gapić jak młody gra rolę życia pt. "Eminem z futrem pod nosem".

Ja mam bekę, wagon nie wierzy co się dzieje ale jednemu prawilnemu panu w dresie zaczęło to przeszkadzać i krzyknął


Czuję, że będzie inba xDDD Wtulam się w fotel jak Leonardo Di Caprio oczekujący ogłoszenia wyników tegorocznych Oscarów ale niestety zanim młody coś zdążył powiedzieć to tatuś się wtrącił i powiedział


smutnazaba.psd

Nasz czarny w środku kolega siedzi zgaszony, na twarzy ma połączony smutek ze wściekłością i kwituje to do ojca krótkim


#coolstory
  • 4