Wpis z mikrobloga

@ojaadaj20: W sumie jest za. Praktycznie wszystko jedno, czy z będę jechał z Tychów, czy z Katowic, a z towarzystwem będzie raźniej ;)

PS: sprytnie pominęłaś Sosnowczanina :p
@cheft: To raczej zależy od sposobu pracy maszyny. W pociągu czy na statku nie siedzimy nad silnikiem (głównie wszystkie co kopcą) a poza tym one się nie zatrzymują tak często i nagle jak samochody (jakbym np dosłownie całą drogę jechał bez zatrzymania samochodem/autokarem/autobusem i zwalniania przy normalniej prędkości [np 70-100 km/h] to też ona by słabiej działała