Wpis z mikrobloga

@Atrus: Tylko, że ona ma reload milion lat, do tego pada bardzo szybko. Wystarczy dobry scout i może skosić artę - oczywiście jeśli nie ma obstawy.
  • Odpowiedz
@Atrus: To możesz powiedzieć też o potężnym TDku albo ciężkim czołgu. Strach wyjechać bo Cię ktoś postrzeli ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Swoją drogą arta też powstrzymuje przed kampieniem. Jeśli już ktoś chce snajpić to musi być mobilny, to dynamizuje grę.
  • Odpowiedz
@loczyn: TD i HT wiadomo zazwyczaj gdzie są i gdzie w związku z tym mogą celować, przy arcie nie ma takiej pewności.

Swoją drogą arta też powstrzymuje przed kampieniem. Jeśli już ktoś chce snajpić to musi być mobilny, to dynamizuje grę.


@loczyn: widać to we wszystkich grach z 4-5 artami na stronę, wszyscy chętnie jadą do przodu zamiast kampić za skałami, zwłaszcza mocno opancerzone, powolne pojazdy w stylu E 100
  • Odpowiedz
@Atrus: To już wina balansu. Gdyby nie było art wcale to byłaby to wojna mocno pozycyjna.
Ktoś z dobrym zasięgiem i maskowaniem to do końca gry by się nie ruszał, arta to uniemożliwia, a nią samą łatwo zdjąć szybkim pojazdem.
  • Odpowiedz
@t3m4: Nie no pytam z ciekawości, nie miałem zamiaru trollować :D
W WoT grałem jak wychodził, później długaaa przerwa i znów powróciłem, a hejt jak był tak pozostał.
Ogólnie lubię jak jest w grze 1-3 arty na drużynę. Miło się gra jak ma się zgrany team i ogarniającą artę u siebie, można cuda robić zwłaszcza jak się gra midem, albo szybkim TDkiem/HT
  • Odpowiedz
@loczyn: Zgrany team na randomie, pff xD


@Hania_bez_kitu: Wiadomo, że trafia się to w 1/10, albo rzadziej, ale dwa mecze miałem takie z artami, że klanówki by się nie powstydziły takich zagrań ;)

Tak jak napisał wcześniej @t3m4 - nie ma o czym dyskutować.

:(
  • Odpowiedz
@loczyn: Ja nie lubię ardy, bo nic tak nie zależy od przypadkowości, jak wynik w tym paździerzu. Możesz być mega zajebistym graczem i wbijać co bitwę na X tierze 500 hp splashami, a możesz być pomidorem i #!$%@?ć rack za rackiem, doszczętnie demolując wynik gry.

I chyba to tak właśnie ludzi wkurza: Jak przeciwnik ma słabe losowania celności, to zdejmie ci gąsienicę, zabierze 200 hp i to wszystko - przechodzisz obok
  • Odpowiedz
@loczyn: ponieważ arta niesamowicie wręcz #!$%@? nieuczciwością walki. Nie widzisz jej, nie wiesz, czy w ciebie celuje i kiedy strzeli. Co najważniejsze - nie możesz oddać, bo stoi poza zasięgiem rysowania, schowana za górką.
Wali pociskami HE - czyli możesz kombinować na wszystkie sposoby, a i tak oberwiesz. Rykoszety? Nie tutaj, chyba że gramy na niskich tierach. Durna mechanika gry sprawia, że trafienie obok czołgu potrafi zaboleć bardziej, niż bezpośrednie.

Wyobraź
  • Odpowiedz
@teh_m: No arta ma trochę losowości w celności ale nie jest to tak wielka różnica. To nie rzut kośćmi, trzeba mieć trochę skilla.
Rozumiem oburzenie, jak się jest po stronie dostającej wpierdy, sam czasami po prostu jechałem i z czapy full hp, jednakże widziałem ogarniające arty i wtedy grało się spoko, było czuć skill graczy.
Swoją drogą dzięki nim też scouty mają więcej roboty, bo później LT bez pestek za golda
  • Odpowiedz