Wpis z mikrobloga

Czolem mirkujacy! Uczac sie do najbardziej #!$%@? egzaminu na moim pieknym kierunku, naszla mnie ( jak zawsze przy sesji ( ͡° ͜ʖ ͡°) ) refleksja - tym razem na temat rozowych paskow. W duzym streszczeniu - w maju 2014 z nie wiadomych przyczyn moj rozowy pasek stwierdzila ze "to nie to, idz pan w ch". Jakos pare tygodni temu w sumie dopiero sie z tego porzadnie otrzasnalem i stwierdzilem, ze fajnie by bylo nawiazac jakas nowa, glebsza znajomosc, ktora moze z czasem przerodzilaby sie w fajny zwiazek - za rada przyjaciolki (tak, przyjaciolki - glownie dlatego, ze mamy wspolne zainteresowanie - kobiety ( ͡° ʖ̯ ͡°) ) zalozylem sobie konta na paru portalach do poznawania nowych paskow. (Tak, wiem - zaraz wyleci wykopek alfa i powie czego on by nie zrobil... :D ) Wiadomo mniej wiecej jak to dziala - wpisuje sie to i owo o sobie, czego sie szuka, dodaje jakies zdjecie na ktorym nie wyglada sie az tak zle, potem jest dopasowanie, wymiana wiadomosci itp. I wiecie co? Bylo parenascie dopasowan, bylo z mojej strony tez kilka prostych wiadomosci do rozpoczecia konwersacji. Odzew albo zerowy albo konwersacja na takim poziomie, ze jesli ja jej nie ciagnalem to umierala smiercia naturalna. Irytowalo, bardzo. Kolezanka zazartowala, zebym zrobil drugie konto i wrzucil tam tylko zdjecie klaty (silka+dieta od ok. poltora roku - widac efekty) pomysl sceptycznie ale i zaciekawiony przyjalem i tak powstalo drugie konto, z jednym zdjeciem, bez opisu. Zaczely sie zaliczenia na wydziale, o calosci zapomnialem. Wchodze wczoraj i na jedno i na drugie. Na pierwszym, jak zwykle - cisza. Na drugim...189 wiadomosci. Roznych, od zwyklego "hej" po hasla, ktorych dla dobra psychicznego bordowych nie bede tu przytaczac...Zrobilem to, co wykopki lubia najbardziej - usunalem konto. I mam mieszane uczucia.
#gorzkiezale #rozowepaski
  • 7