Wpis z mikrobloga

Przykład ewolucji ujemnej

Miałem wczoraj pisać o rozumieniu rodziny przez wilki, ale zostałem wyprzedzony w tym znalezisku, więc nie będę dalej zgłębiał tematu. Zamiast tego podam przykład ewolucji ujemnej u psów, zgodnie z najnowszymi wynikami uniwersytetu w Wiedniu.

Ale od początku; W 2012 opublikowano wyniki badań, które prowadzono na wilkach. Miały one sprawdzić zdolność naszych czworonożnych cumpli do oceniania i postrzegania 'ilości'. Jak wiemy, w świecie zwierząt poprawne ocenianie ilości przynosi znaczne korzyści i wpływa na przetrwanie (na przykład ocenienie ilości możliwego do uzyskania jedzenia, a ilości włożenia w to energii).

Kilka metod badawczych miało sprawdzić, czy wilki polegają na 'numerycznej', lub też 'ilościowej' informacji zamiast percepcji w trakcie dokonywania wyboru. Zwierzęta musiały wybierać pomiędzy zestawami pojemników z jedzeniem, które pokazywano im jednocześnie, lub też sekwencyjnie. Nigdy nie była pokazana pełna ilość jedzenia zawarta w pojemnikach, wilki same musiały ocenić, który zestaw zawiera więcej jedzenia. Z reguły nieczłekokształtne zwierzęta oceniają ilość jedzenia bazując na powierzchni którą widzą, co często prowadzi do błędnych rezultatów.

Okazuje się jednak, że wilki zarówno w pojedynkę, jak i w stadzie radziły sobie z takimi problemami na poziomie małp (czyli wyjątkowo dobrze).

Inne zadanie polegało na ręcznym wsypywaniu jedzenia do dwóch rur. Na końcach obydwu rur wysypywało się to wrzucone jedzenie. Haczyk polegał na tym, że cześć jedzenia było zatrzymywane pod stołem i chodziło o to, czy wilki policzyły ile dokładnie jedzenia zostało wsypane do otworów.
Tak wyglądało stanowisko
Wilki i tym razem poradziły sobie perfekcyjnie w ocenie z której strony tak naprawdę znajduje się więcej jedzenia.

Kolejne próby były coraz trudniejsze i bardziej wymagające (wliczając w to potrzebę umiejętności prostego dodawania), ale nie o tym miałem się tu teraz rozpisywać. Dla nas istotną informacją jest, że 10 na 11 badanych wilków przeszło wszystkie próby.

Przechodząc do sedna; pod koniec ubiegłego roku pojawiło się porównanie tego samego testu, w którym uczestnikami były psy. Wypadły one znacznie gorzej od wilków i niektóre polegały już na określaniu zależności 3>2, albo 3<4. Nasuwa się więc prosty wniosek, że psy utraciły zdolność 'liczenia' na skutek udomowienia. Dzięki człowiekowi psy nie potrzebują tej zdolności, by przetrwać (głupsze ale szczęśliwsze? ( ͡° ͜ʖ ͡°) ).

Wydział Biologii Uniwersytetu w Hamburgu, Uniwersytet Nauk Weterynaryjnych w Wiedniu, Wydział Biologii Poznawczej w Wiedniu, Centrum Nauki o Wilkach w Ernstbrunn

Niestety nie udało mi się dotrzeć na jakich dokładnie rasach psów prowadzono te badania, ale nie zdziwił bym się, gdyby dewaluacja genu odpowiedzialnego za zdolność liczenia nastąpiła u wszystkich ras.

Mam nadzieję, że nie zagmatwałem zbytnio. W razie wątpliwości piszcie w komentarzach. Na dzisiaj tyle.
#wilk #wilknawieczor <- zapraszam do obserwowania #zwierzeta #ciekawostki #zwierzaczki #nauka

Warwick - Przykład ewolucji ujemnej

Miałem wczoraj pisać o rozumieniu rodziny prze...

źródło: comment_ti38MLy7n9bqvKP8SEMDXPWcUooDc3u8.jpg

Pobierz
  • 22
  • Odpowiedz
@ewolucja_myszowatych: Ewolucja dąży do jak największego powielania swojego kodu genetycznego. Wilk pozbawiony genu umożliwiającego mu liczenie... umierał. Gdy natomiast zaczął wykorzystywać człowieka do zdobywania pokarmu gen ten nie był niezbędny do przetrwania. ALE była też możliwość, że przetrwał u psów do dzisiaj. Nigdzie nie pisałem, że nie można się było spodziewać otrzymanych wyników, czy jest to niezgodne z ewolucją, dlatego nazwałem ten wpis po prostu "Przykład ewolucji wstecznej" :P
  • Odpowiedz