Wpis z mikrobloga

Brooks B15 Swallow w trakcie usuwania starej farby. btw. wyroby tej marki nie są warte swojej ceny. Jak większość firm oddali produkcję w małe, żółte łapki. Może i jakość skóry jest wyższa niż ma to miejsce w przypadku siodeł no-name z Alibaby/Aliexpress, ale samo wykończenie mocno odbiega od tego czego spodziewalibyśmy się za tę cenę (krawędzie są poszarpane, widoczne są zacieki, a stelaże gięte niechlujnie). Do tego powłoka chromowa na nitach jest naruszona, a to powoduje ich rdzewienie. Farbę na tylnej blaszce można zmyć zwykłym acetonem, a zdrapać nawet paznokciem (mam 3 siodła tej firmy i kilka innych produktów więc nie opieram swej opinii wyłącznie na jednym produkcie). Ogólnie lepiej kupić używane, sportowe siodło (chodzi o stelaż), odpowiednio przyciąć, spiąć i podmalować. #brooks #rower #renowacja #lubiesmar
proweniencja - Brooks B15 Swallow w trakcie usuwania starej farby. btw. wyroby tej ma...

źródło: comment_n1gdEy0e6vF6sjOrFBgci9LlEjXL0C5N.jpg

Pobierz
  • 2
@stiepano: Skórę mam tylko w klasykach (oprócz tego jeszcze dwa B17 i chiński odpowiednik). Nie ma sensu pakować siodeł z poprzedniej epoki do nowych wehikułów. Wychwalanie skórzanych siodeł jako super wygodnych, dostosowujących się do dupy, etc. nie ma wiele wspólnego z prawdą (na każdym "trochę" przejechałem, trasy po 150-200 km włącznie) Skóra się wyciera, przebarwia (te ciemne smugi na fotce to chrom starty z nitów podczas jazdy - trudno to usunąć),