Wpis z mikrobloga

@Ideologia_Gender: wspominałem, że pozew poszedł. Wspominałem też, że nie mam najmniejszego zamiaru komentować/relacjonować/opisywać czegokolwiek innego niż prawomocny wyrok. W szczególności chodzi o wypowiedzi mojego przeciwnika procesowego, w szczególności na twiterze - spodziewam się kolejnych serii bluzg i jakichś fefnastu "triumfów" po drodze, niestety prawo u nas działa tak, że mogę tylko zagryźć zęby, przyjmować pomyje na klatę i czekać na wyrok.