Wpis z mikrobloga

343 - 1 =342

Lawrence Sutin, Philip K. Dick. Boże inwazje, Biografia
Swoją przygodę z Dickiem rozpocząłem kilka lat temu lekturą jego powieści Czy androidy śnią o elektrycznych owcach?(swoją drogą gdy pierwszy raz zobaczyłem ten tytuł źle go przeczytałem i myślałem, że chodzi o elektryczne owoce). Słyszałem wcześniej kilka opinii, że Dick jest "dziwny, ale fajny". Wcześniej miałem do czynienia tylko z Lemem i kilkoma rozczarowującymi powieściami sf. Po Lemie każda inna książka wydawała mi się zbyt prosta i normalna, dlatego chętnie sięgnąłem po tego "dziwnego" autora. Dziś kiedy przeczytałem już 20 jego powieści i bez liku innych z tego gatunku, Lem i Dick ciągle ex aequo zajmują pierwsze miejsce w moim rankingu science fiction. Postanowiłem więc sięgnąć po biografię tego niezwykłego autora. Patrząc na to o czym i w jaki sposób pisał, trudno było oczekiwać, że był pospolitym człowiekiem, a różne anegdoty które o nim słyszałem tylko to potwierdzały.
Biografia ta powstała kilka lat po śmierci pisarza. Jej autor napisał ją po rozmowach z członkami rodziny Dicka oraz jego przyjaciółmi. Poza tym przeczytał wszystkie jego książki i na końcu biografii podał ich przegląd chronologiczny wraz z opisem i oceną.
Z lektury tej biografii dowiadujemy się jak bardzo książki Dicka odzwierciedlały jego życie. W jego powieściach czasem przeczytać możemy o zmarłym bliźniaku bohatera i jak próbuje on zapełnić lukę po nim. Dick również miał siostrę bliźniaczkę, która zmarła miesiąc po porodzie. Jego bohaterowie często mają problemy z kobietami i tak samo było z ich autorem, który był żonaty pięć razy. W jego książkach często występuje jakiś cudowny narkotyk o nadzwyczajnych właściwościach i jak się dowiadujemy to pod wpływem narkotyków Philip uzyskiwał tak szybkie tempo pisania. Przeczytać możemy też o słynnej teofanii spowodowanej porażeniem różowym promieniem. Jak sam napisał:

Moje życie jest dokładnie takie jak fabuła dowolnej z moich powieści albo opowiadań.


Sam byłem zdziwiony jak wiele elementów z jego życia wspomnianych w biografii wyczytałem już wcześniej choćby w powieści Radio Wolne Albemuth.
Jednak oprócz tych niezwykłości z biografii wyłania się również obraz pisarza jako człowieka kochającego swoje dzieci i koty, szczodrego i wspaniałomyślnego dla swoich przyjaciół, oraz łatwo #!$%@?ącego się. Autor biografii w swojej pracy analizuje też niektóre powieści Dicka dlatego najlepiej sięgnąć po nią gdy przeczytało się już jego najważniejsze dzieła. Dla fanów tego "wizjonera wśród szarlatanów" jest to pozycja obowiązkowa, ale myślę, że i osoby go nieznające mogą przeczytać o tym fascynującym człowieku.

#bookmeter
źródło: comment_wGZSM8q0BC68TuLhhOf29MrRrxsCCEX3.jpg
  • 4
@Vivec:

Ciekawostka: Dick uważał, że Lem to wymysł radzieckiej myśli, że pod jego nazwiskiem pracowała grupa komunistycznych pisarzy i to wszystko miało na celu manipulację ludźmi. Podobno Dick nawet te swoje teorie wysłał do FBI.

Znowuż Lem jak amerykańskich pisarzy S-F nie cenił, to Dicka zawsze wychwalał pod niebiosa :)