Wpis z mikrobloga

@maniexx: skoro to nie jest manipulacja to wyjaśnij mi jaki ma cel pytanie "Kto wygra wybory?". Oczywiste, że każdy będzie chciał być jak najbliżej prawdy i wskaże kandydata z największym prawdopodobieństwem wygrania. Owe prawdopodobieństwo oszacuje na podstawie znanych sobie danych (bieżący prezydent, sondaże popularności, obecność w mediach, wizerunek, itp itd).

Dość dobrze znany jest sposób interpretacji tego typu danych przez przeciętnego widza (badania eye-tracking) i zanim ktoś dojdzie do
  • Odpowiedz
@Fall: Jak to jaki jest sens pytania? Sprawdzenie, co ludzie myślą, jak szacują na podstawie znanych im danych. Jeśli to miała by być manipulacja, nie było by obok wpisu z innym pytaniem. A że ludzie nie czytają - co zrobisz, jakoś te wyniki trzeba pokazać - rozumiem że jakby była ankieta "Który z polityków jest oszołomem?" to też byś się oburzał?
  • Odpowiedz
  • 3
@Fall: to sondaż. Nie ma mowy o żadnej manipulacji. Rozumiemy, że niektórzy chcieliby, aby wyniki niektórych kandydatów były lepsze ale przykro nam - taka jest rzeczywistość.
  • Odpowiedz
@maniexx: Akurat na ten temat wiadomo, co ludzie myślą i bez pytania ich o zdanie, bo dane na podstawie których wskazują są powszechnie znane. Mało kto ma dane szersze lub węższe niż pozostali i takie osoby nie wpłyną na wynik ankiety.

Nie zrobią ankiety z oszołomem, a już na pewno nie pokażą jej w kontekście wyborów, bo wysoki słupek może dostać polityk, któremu mogą być nieprzychylni.
  • Odpowiedz
@FaktyTVN: Ależ nie twierdzę, że wyniki są sfałszowane. Jestem pewien, że właśnie takie odpowiedzi uzyskała agencja przeprowadzająca badanie.
Odnosiłem się tylko do kontekstu prezentacji wyników tego badania, co w subtelny sposób wprawia mało uważnego widza (obawiam się, że niestety przeważającą większość) w przekonanie, że to jest sondaż poparcia, a nie próba odgadnięcia wyniku.

Zresztą... jestem pewien, że nie muszę Państwu tego tłumaczyć. Nie obrażajmy nawzajem swojej inteligencji :)
  • Odpowiedz