Wpis z mikrobloga

##!$%@? #zmeczenie #marudzenie #whocares #takietam
Jestem zmęczony, okropnie zmęczony, nie mam pojęcia dlaczego, dopiero co miałem prawie 2 tygodnie wolnego, ledwo wróciłem do pracy i codziennie czuje potworne zmęczenie.
W pracy nic mi się nie chce, zmuszam się do wykonania najprostszych rzeczy, spać mi się chce (pomimo spania codziennie koło 7 godzin) - ale nie na poziomie takiej lekkiej senności, spać mi się chce tak bardzo że oczy "uciekają" mi do tyłu.
Po pracy, po zrobieniu i zjedzeniu obiadu (zupa na rozgrzewkę plus drugie danie) leżąc na kanapie oglądam serial, gdy tylko uda mi się ogarnąć stwierdzam że dzisiaj nie jest dobry dzień na sprzątanie mieszkania, jutro to zrobię, i siadam do kompa mając nadzieje że siądę do którejś rzeczy, pisania gry, programu do pixelartu, pisania opowiadania (jednego z nastu zaczętych), robienia muzyki, uczenia się hiszpańskiego i miliona innych rzeczy które chciałbym robić (i które zacząłem robić).
Ale #!$%@?, nic z tego, odświeżam tylko mirko, slashdota i reddita, może za pół godziny spróbuję, aż w końcu przychodzi 23 i stwierdzam że czas iść spać.
Nie pomagają sen, zmiany diety, słodycze, moczenie się 20 minut pod gorącym prysznicem, nic nie pomaga.
Od początku grudnia mam taki stan (choć przyznam że był przed świętami zryw energii żeby wszystko ogarnąć), podejrzewam że to przez zimę, brak słońca, zimno i wizja tego atmosferycznego #!$%@? przez jeszcze 3 miesiące.
Najchętniej zawinąłbym się w kołdrę i nie wychodził z niej w ogóle aż do wiosny.
Jeśli miałbym kiedykolwiek wyjechać z Polski to byłby główny powód i główne kryterium wyboru miejsca, gdzieś gdzie nie ma zimy.
Jeżeli ktoś z was też tak ma (a wiem na pewno że ludzie tak mają) to bardzo wam współczuję, łączę się z wami w bólu.

tl;dr:
Zima mnie dobija psychicznie, mam energie tylko żeby wstać do pracy, zamulać w robocie, zrobic zakupy, obiad, śniadanie na następny dzień i leżeć czekając na koniec ##!$%@?
  • 20
@malyskrzat:
myślałem już o tym, ale sam nie wiem, czy takie krótkie doświetlanie coś daje? to jednak bardziej psychika, ciagle tylko sztuczne oświetlenie, pomyślę
@Usurper:
chociaż faktycznie sauny nie próbowałem (bo ogólnie to nie przepadam) to "dogrzewałem" się stopniowo rozkręcając prysznic do poziomu lawy ;) nad basenem pomyślę jeszcze, na razie w domu zamierzam się porządnie zmęczyć, jak to nie pomoże to będę z basenem kombinować i może też sauną
@ihwar: "Pobiegaj", normalnie ostatnio złota rada na wszystko. Dupa tam, tylko się wkurzysz, że śnieg, ślisko, zimno i ciemno. Łap plusika, bo czuję się podobnie, może nie cały czas, ale dzisiaj na pewno.
@Elveen:
no fakt, bieganie to nie najlepszy pomysł, ale sa inne sposoby na porzadne zmęczenie, pompki, brzuszki, przysiady i rowerek stacjonarny np