Wpis z mikrobloga

Od wczoraj dostałem sporo pytań o mojego kuzyna geja z opowieści wielkanocnej o jajkach. Kiedy więc pytacie mnie jak jego ojciec, wojskowy, zareagował na syna geja - ja odpowiadam: było mu z tym ciężko. Gdy syn mu o tym powiedział, to ojczulek nic nie odrzekł, wyjął glocka z sejfu i przez bite 4 h go rozkręcał i skręcał, nic przy tym nie mówiąc.

Z czasem jednak mu trochę przeszło, ale ma momenty krytyczne, jak wtedy, gdy jego syn przyjechał do domu ze swym... ukochanym. I tenże zięciu, w domu, w którym jest pełno broni, woła do mojego kuzyna:
- Kochaaanie, umyj mi plecki.

Jak to mój wuj usłyszał, to nie zdzierżył. Poszedł do sejfu, wziął granat hukowy (przypominam, że to #truestory ) i rzucił go pod okna łazienki z tekstem:
- Niech się posrają ze szczęścia.

Brat mego kuzyna geja opowiadał, że wybiegli z tej łazienki, krzycząc jakby ich ze skóry obdzierali.

#heheszki #coolstory
  • 4