Wpis z mikrobloga

Prawie zawsze jak sram, to zatykam gownem kibel. Normalnie nie ma sracza pod moje moce. Zdarzylo mi sie nie raz, ze w gosci bylem i musialem w kibel pijsc. Taki, sraki, owaki- zatykalem i byla ryfa. Co, pijde powiem "ej dajcie kija, gowbo stoi"? #!$%@? sprawa, ale prawie zawsze udawalo sie zrobic cos w stylu odczekac troche, niech zmieknie, zara wroce, spuszcze znowu i poleci.
Ale szczerze mowiac to wolalbym zapychac kible permanetnie innych domow jak moj- lrzynajmniej gospodarze moze sami zajmowaliby by sie jakos lroblemem, miast mnie.
Raz to tak zatkalem sracz, ze woda bieomal sie wylala, jak spuscilem.
Ps.: wlasnie sram.
#tagujetogowno
  • 17
  • Odpowiedz
@STA1KERpl: U nas w domu funkcjonuje termin 'nielamliwy', mowi sie tak jak gowno ustawi sie rownolegle do rury, ale nie moze przelamac sie na zalamaniu i wystaje sam czubek w 'okienku' (dla was jedynym na swiat xD)
  • Odpowiedz