Wpis z mikrobloga

LionK wraz z Neuropejczykami udał się do łaźni. Zdjął sztrajmł ze sztucznego futra, odpiął fałszywe pejsy, gumowy garbaty nos, zdjął płaszcz, a pod spodem ukazał się T-shirt z falangą.
- Skąd masz tę koszulkę? - zapytał Stekelenburg.
- Kolega podarował mi w dniu urodzin Dmowskiego - odpowiedział LionK
Po czym pomyślał: czy aby nie powiedziałem za dużo?
  • Odpowiedz
LionK powoli spacerował po tagu neuropa, coś jednak zdradzało w nim szpiega: może czapka-uszanka, może walonki, a może ciągnący się za nim spadochron?
  • Odpowiedz
Sporting jakiego koloru mam majtki? - spytał LionK.
- Czerwone w białe grochy.
- Wpadliście Sporting, o tym wiedział tylko #ruchnarodowy!
- Proszę zapiąć rozporek, inaczej będą o tym wiedzieć wszyscy.
  • Odpowiedz
Dom goompasa okrążyła moderacja.
- Otwieraj! - krzyknął moderator.
- goompasa nie ma w domu! - powiedział goompas.
W ten oto sprytny sposób goompas już piąty raz (prawie) przechytrzył moderację.
  • Odpowiedz
Pewien neuropejczyk codziennie przed posiadówą na mirko przygotowywał sobie bon moty i dyżurne teksty. Zawsze kiedy miał chwilę intelektualnej pustki, korzystał z tychże wcześniej przygotowanych tekstów.
Kiedy pewnego dnia odszedł na moment od klawiatury, po powrocie zorientował się, że jego teksty zniknęły.
Niezrażony, następnego dnia przygotował kolejne. Ale te również po krótkim AFK, zniknęły.
Sytuacja powtórzyła się jeszcze kilkakrotnie, więc nasz neuropejczyk postanowił zasadzić się na potencjalnego złodzieja.
Kolejnego dnia udał, że oddala się od komputera, ale tak na prawdę przyczaił się za biblioteczką z kolekcją Krytyki Politycznej. I już po chwili z wirtualnego niebytu zmaterializował się LionK, który capnął teksy i zniknął w odmętach sieci. Niezrażony neuropejczyk cichaczem podążył za złodziejem. Nie minęło 10 zakopów, gdy dostrzegł LionaK przycupniętego pod rodłem.
Neuropejczyk nie zdradzając swojej obecności, cichcem obserwował LionaK.
  • Odpowiedz
Moderacja otoczyła mikroblog i zajęła wszystkie wyjścia. LionK ich przechytrzył i uciekł emacs'em przez sendmaila.
  • Odpowiedz
@Farrahan:
LionK szedł nocą przez wykopalisko i nagle zobaczył w komentarzu parę mętnie błyszczących oczu.
- Lewak - pomyślał LionK.
- Sam jesteś lewak - pomyślał sportink.
  • Odpowiedz
LionK wszedł do gabinetu Bartoniego: - Herr Bartonii, czy chciałby pan pracować jako agent prawackiego wywiadu? Dobrze płacą. Bartoni zszokowany, podrywa się ze złością, potem przypatruje się podejrzliwie LionKowi. LionK zaczyna wychodzić, ale zatrzymuje się i pyta: - Neuropführer, czy ma pan aspirynę? LionK wiedział, że ludzie zawsze pamiętają tylko koniec konwersacji.
  • Odpowiedz