Wpis z mikrobloga

@WuDwaKa: ja bym się pewnie nie zorientowała bo prawie nigdy nie patrzę na resztę. Ale kilka razy mi się zdarzyło coś w tym stylu i zawsze ale to zawsze zgłaszalam. Gdy pracowałam za barem naprawdę jak tylko była z mojej strony pomyłka na korzyść gościa to tez zwracali na to uwagę.
@WuDwaKa: miałem podobną akcję, tyle że z 50zł.

Kupiłem coś za około 6-7zł. i daje babce banknot, ona najpierw mi wydaje 2x20zł. które od razu chowam do kieszeni, ona odlicza drobne, wydaje mi je i widząc, że nie mam w ręce żadnych banknotów, sięga do kasy i daje mi 2x20zł.

Byłem wtedy gówniakiem 8-9 lat i pieniądze zabrałem :(

W późniejszym życiu też mi się zdarzały podobne sytuacje, kiedy mogłem nic
@WuDwaKa: karma działa. Ja czasami pracuje jako kasjer u siebie w sklepie i nie raz mi sie zdarzylo dostac zawinieta 100, ktora w rzeczywistosci byla 2 zawinietymi stowkami. Zawsze oddawalem.

Jako nagrode za moje dobre sprawowanie kiedys znalazlem pod sklepem 50zl :)
@WuDwaKa: ja czesto poprawiam baby na kasie, żałowałem tylko raz. W aptece stara babka sprzedawala mi leki na zasadzie, że ja mówiłem jej co mi jest a ona na tej podstawie wybierała. Wyszło cos ~40 to dałem jej 50 zl a ona mi wydała jak ze 100 zł, oczywiscie zwrocilem jej uwage i sie poprawila(nawet chyba nie podziekowala) Pozniej sie okazalo ze wcisnela mi najdrozsze co mogla mi wcisnac
@WuDwaKa: Kiedyś miałem podobną sytuację w kebabie, dziewczyna w kasie pomyliła się o 50 zł na moją korzyść, oczywiście od razu oddałem. Kumple powiedzieli że jestem debilem i frajerem, a dziewczyna z którą się wtedy spotykałem (przyszła pani adwokat) powiedziała tak samo jak moi kumple.