Wpis z mikrobloga

Kilkukrotnie już w swoich wpisach wspominałem, że istnieje we wszechświecie niewielki odsetek gwiazd o gigantycznych rozmiarach, posiadających bardzo wysoką temperaturę i, co za tym idzie, świecących niezwykle jasno. W przeciwieństwie do obiektów podobnych do naszej Dziennej Gwiazdy i mniejszych, czerwonych karłów, kończą one swój żywot niezwykle efektownie, wybuchając jako supernowe.

Czym właściwie jest supernowa? Mówiąc najprościej to "eksplozja" gwiazdy. Po ustaniu w jej wnętrzu reakcji termojądrowych gwiazda zapada się pod własnym ciężarem i przez niezwykle krótki (w astronomicznej skali czasu) okres staje się niezwykle jasnym obiektem, wyrzucając jednocześnie w przestrzeń kosmiczną niemal całą swoją materię. Co ważne, podczas wybuchu supernowej (i praktycznie tylko tam) powstają pierwiastki takie jak złoto czy krzem, doskonale znane na Ziemi.

Jasność wybuchających supernowych jest trudna do wyobrażenia. Dość powiedzieć, że SN1006, która była obserwowana właśnie w 1006 roku miała jasność dochodzącą nawet do 9 magnitudo co oznacza, że z łatwością można było ją obserwować w dzień. Gwiazda, która wtedy wybuchła, była odległa od Ziemi o... 7 tysięcy lat świetlnych. Dla porównania Syriusz, najjaśniejsza gwiazda nocnego nieba ma jasność -1,4, choć jest położony niecałe dziewięć tysięcy lat świetlnych od nas.

Na zdjęciu pozostałość SN1006.

#mirkokosmos #astronomia #fizyka #ciekawostki #kosmos #piszeestel
E.....l - Kilkukrotnie już w swoich wpisach wspominałem, że istnieje we wszechświecie...

źródło: comment_A7G6SRfjDGrk0kAyGjozGePDnAlfwzck.jpg

Pobierz
  • 27
  • Odpowiedz