Wpis z mikrobloga

Dzisiaj skończyłem GTA 3 i od razu pobrałem Vice City. Z GTA 3 ogólnie się męczyłem, gra ma chyba problemy z optymalizacją bo z włączonym limitem klatek miałem nawet spadki poniżej tych 30fps. Odpaliłem Vice City i tego problemu nie ma, spokojnie prawie 200fps. Ogólnie to mam pytanie. Czy grać z limitem klatek w Vice City włączonym czy nie?

W GTA 3 był bug, że jak nie było limitu włączonego to postać sobie tak z d--y umierała. Czy w Vice City też się tak dzieje, że postać umiera bez powodu gdy ma się więcej klatek czy nie? W Vice City bez limitu zauważyłem że się inaczej samochodem jeździ na przykład jak się cofa to bez limitu klatek wolniej to robi.

Dużo osób kupiło GTA na wyprzedaży więc z czym wam się lepiej gra, z włączonym limitem klatek czy bez?

#gta #vicecity
  • 5
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@pawelgk: Powiem Ci tak. Na moim własnym przykładzie w GTA San Andreas (GTA VC będzie to samo najprawdopodobniej, w końcu ten sam silnik) wyłączony limit klatek zmienia wiele rzeczy. Między innymi zauważysz, że wsiądziesz do śmigłowca a ten prawie od razu wystartuje (bez mozolnego rozkręcania wirników), gdy puścisz gaz w aucie ten zacznie sam hamować (może nie tak jakbyś wcisnął hamulec, ale jednak wyraźnie widać różnicę) i co najważniejsze, czasami
  • Odpowiedz
@pawelgk: Ale to nie działa tak, że sobie biegasz i nagle trach, nie żyjesz. Po prostu muszą być jakieś wymogi do tego spełnione. Zazwyczaj przeskoczenie czegoś w nieodpowiednim miejscu. Mimo wszystko, jest to bardzo rzadkie.
  • Odpowiedz
@Shodan56: W VC akurat postac nie umiera podczas biegu jak w III, ale jak wspomniał @KingRStone, fizyka po wyłączeniu limitera klatek wariuje, nawet na 60fps są odczuwalne subtelne różnice w działaniu VC. To wyłączna wina Rockstara, nie silnika RenderWare.
  • Odpowiedz