Wpis z mikrobloga

W mojej rodzinie jest szóstka dzieci. Przez cały wczorajszy dzień czekały tylko na prezenty. W czasie kolacji przyszedł czas na rozpakowanie paczek. Dzieciaki dostały najwięcej. Klocki lego, osmioletnia kuzynka dostała płytę Lisowskie, jakieś cuda z monter high i jeszcze tysiąc innych prezentów. Z tej szóstki tylko jeden chłopiec cieszył się z tego co dostał . A była to oryginalna piłka tegorocznego mundialu w Brazylii jakaś książka o wynalazkach i technice i lego. Reszta dzieci zaczęło płakać, krzyczeć i psuć prezenty, rwać książki i bić każdego. Na moją uwagę, że niektóre dzieci nie mogą nawet tego dostać, moja kuzynka, matka niezadowolonych dzieci, powiedziała: ''Inne mogą nie mieć nic, ważne żeby moje miały jak najwięcej. Dostając badziewne prezenty wystawiają się na śmieszność. My już nie będziemy przebywać wśród biedaków". Na następne święta nas nie proście". Oburzona opuściła wraz z mężem i bachorami dom moich rodziców. Może i dobrze zrobili bo miałem ochotę zamknąć te dzieciaki na tydzień w piwnicy.

#swieta truestory #rodzina #wigilia
  • 15
@luc_paw: Dziwne, naprawdę dziwne. Dzieciaki muszą być na co dzień bardzo rozpieszczone. Pamiętam, jak cieszyłem się z gry na Pegazusa z bazaru, która kosztowała 20 złotych. I to wybieranie tytułu u Ruska, żeby mama wiedziała, jaki tytuł zamieścić w liście do Mikołaja. :D Prezentów za kilka stów nigdy nie dostałem.