Aktywne Wpisy
IntruderXXD +674
Van-der-Ledre +55
Jest sobotni letni wieczór, my samotni gromadzimy się tutaj niezmiennie znów, jak co sobotę... Tak, to lista obecności tagu świętego, przyzwoitego i nieskażonego. Jesteś, zapisz się...
#przegryw
#przegryw
Przez całe dzieciństwo byłem "małym dorosłym" - zakupy, palenie w piecu... Ale najgorsze to te sprzątanie. Nie byłby w tym nic złego gdyby istniała równowaga między obowiązkami a swobodami młodego chłopaka. Nie, mnie jednak w weekend nie wolno było nigdzie wyjść dopóki nie wysprzątałem całego domu, nie pomogłem w zakupach i gotowaniu obiadu. Wtedy nie rozumiałem dlaczego inne dzieci mogły się bawić a ja mogłem tylko wyglądać przez okno ze ścierką w ręce. Czasem dopiero wieczorem miałem czas dla siebie - ale wyjść już mi wtedy nie było wolno. Nikt zresztą na osiedlu bawić się ze mną nie chciał bo nie mogłem wychodzić wtedy kiedy inni, byłem "obcy" i nie lubiany. Wielokrotnie prosiłem swoją matkę czy mogę posprzątać dom wieczorem, kiedy będzie już ciemno i inni też będą już w domach. Niestety, zawsze było tak, że "najpierw obowiązki, potem przyjemności" - u mnie nabrało to aż patologicznego wymiaru.
Wiecie, dziś znów sprzątam na potęgę - niemal bezmyślnie, wycieram, odkurzam i zamiatam, piorę i gotuję - robię to nie wiem nawet dlaczego. Doprowadziłem tym nawet do tego, że rozleniwiłem swoją żonę. Dobrze jest o tyle, że nie obciążam tym swojego dziecka - dbam o to, żeby moja mała miała dzieciństwo! Tylko jaki ona widzi przykład w swoim ojcu, który #!$%@? w domu jak sprzątaczka.
#toksycznamatka #psychologia #rodzina