Wpis z mikrobloga

Mirasy, co się stało to ja nawet nie. Idę sobie do spowiedzi na ostatni dzwonek - kulturalnie 6:30 - myślę sobie, że światełko Betlejemskie jeszcze ogarnę przy okazji, żeby mieć od czego świąteczne fajki odpalać. Człowiek u spowiedzi nie był już dawno, grzechów się nazbierało, proboszcz w parafii lata nie widział. Myślę jak nic trzeba będzie dookoła kościoła na klęczkach ze trzy razy oblecieć, żeby zadość uczynić temu na górze, że się leniem było przez cały rok i hultajem. Zdenerwowany, jak podczas kontroli drogowej po dwudniowym piciu, klękam w wyznaczonym miejscu, gadka szmatka, trochę sobie z księdzem porozmawialiśmy, a ten do mnie, żebym na pokutę...


Może jakaś reforma była w kościele, albo jako tysięczny klient dostałem promocję ( ͡° ͜ʖ ͡°) Niemniej dziś pierwszy już zrobiłem, bo zabrałem dziewczynę łapiącą stopa jak wracałem z miasta i wypatruję kolejnych okazji!

#swieta #coolstory #truestory
  • 8
  • Odpowiedz
@Indikatiwus_presentusaktiwus: Na sam koniec dodałem, że:

uległem pokusom nowoczesnego świata


Spokojnie mogę podpiąć pod to udzielanie się na stronie ze śmiesznymi obrazkami Wykop pe el ( ͡ ͜ʖ ͡)

@nerkin: Mieszkam na wsi, tu każdy każdego zna i mamy takiego jednego pijaka, który jest rewelacyjny. Opowiada świetne historie, poza kciukami nie ma ani jednego palca w całości. Rok temu kupiliśmy czapkę, szalik i
  • Odpowiedz
zabrałem dziewczynę łapiącą stopa jak wracałem z miasta i wypatruję kolejnych okazji!


@Sarpens: Na wylotówki jedź, tam jest dużo dziewczyn czekających na kierowców. Podchodzisz, siema, siema, płacisz, ale bez współżycia. I znów dobry uczynek!
  • Odpowiedz