Wpis z mikrobloga

@awm: Kontekst całej sytuacji jest taki, ze reżyserzy z Pallywood wpadli na nowy, genialny pomysł. Wysyłają nabuzowane dzieciaki (wcześniej je odpowiednio instruują) i liczą na to, ze któremuś z żołnierzy puszcza nerwy (na te okoliczność te wszystkie kamery w tle).