Wpis z mikrobloga

Oświećcie mnie, ale czy ta cała wykopaczka, to nic innego jak wysyłanie upominków anonom z wykopu? Jak bardzo trzeba mieć w takim razie smutne życie, by się w to bawić. Łał.
  • 11
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Zakochanyy: Taguj to guwno.

Also, widziałem kilka naprawdę kreatywnych paczek, ale większość wykopków zatrzymała się mentalnie na Mikołajkach w piątej klasie podbazy i wysyła kilka rodzajów batonów albo czekoladek. Brakuje tylko mandarynek.
  • Odpowiedz
@FerdinandFranz: Jak dla mnie, to sam fakt, że wysyła się coś jakiejś nieznanej osobie a (jeszcze gorzej) jak się od takich osób coś otrzymuje to dla mnie oznaka przegranego życia. Mam swoich znajomych od których dostaje i którym kupuje prezenty. Nie siedzę sam z kotami w domu i nie czekam na upominki od jakichś anonów, którzy nic nigdy dla mnie nie będą znaczyć. Doooooooooobre. :D
  • Odpowiedz
@sebek1987: Po prostu zapytałem i podzieliłem się swoją opinią. Chyba mogę, nie? Pozwolisz mi? :) Lepsze to niż chwalenie się ludziom, których to nic nie interesuje, że dostałem paczkę od jakiejś grubej i samotnej Asi z Krakowa, która siedzi i wypisuje smuty na wykopie.
  • Odpowiedz