Wpis z mikrobloga

@integra: O preparaty pytałem na stacjach, ale na Shellu zrobili oczy i nie wiedzieli o co mi chodzi. Zainwestowałem w spirytus rektyfikowany, w kieszeni miałem kostke do gitary i po temacie, zerwałem obie w jakieś 40 minut. Za rok jak będe zrywał to się lepiej przygotuje.
@FalseIdeas: Ja też nie wiedziałem. Miałem winety czeskie i mnie lekko wkurzało, że muszę coś takiego mieć. Poszedłem do chemiczki i się spytałem czym to można zmazać, odpowiedziała, że acetonem. Posmarowałem, otworzyłem drzwi i lekko tarłem gąbką taką dwustronną. 2 minuty i po robocie. Jednak weź pod uwagę, że aceton śmierdzi i w zimę trudno przewietrzyć auto. Ja miałem aceton z "Poch Gliwice"