Wpis z mikrobloga

92 - 2 = 90

1. "Pinokio", Teatr Nowy, Warszawa

Zdecydowanie dobrym pomysłem było wybranie "Pinokia" na pierwszą wizytę u Warlikowskiego. Niby bajeczka dla dzieci, drewniany nos, hihi, hehe, historyjka. A tak naprawdę całkiem niewyjaśniona i trochę niezrozumiała sprawa (czy kolory coś znaczą? co z jakąś zapowiadaną niezależnością postaci? o co właściwie chodzi z tym systemowym buntem? czy to miała być krytyka konsumpcjonizmu? po co wieloryb bekał?). Można dla dzieci, można dla dorosłych. Świetnie pomyślany Pinokio, bardzo plastycznie. Fajna muzyka na żywo, ciekawa scenografia. Nie podobało mi się podzielenie spektaklu na dwie części i bardzo krótki ostatni akt, ale rozumiem, czemu ten podział został zaprowadzony i to akceptuję. Może być dla dzieci, bardziej dla dorosłych, zwłaszcza dla tzw. humanistów, żeby się mogli pobawić narzędziami analizy (zależnie od dyscypliny, prawda @staa? :). Trochę niedopracowane dialogi, narrator dziecinny i jak w cyrku (poza tym mówi na początku, potem się gubi i wychodzi takie nie wiadomo co). Ładnie (estetycznie) dopasowany Gepetto

2. "Kandyd czyli optymizm", Teatr Groteska, Kraków

No. Świetny spektakl! Naprawdę fajnie zrobiony tekst Woltera. Jest zabawnie, jest lekko, są piosenki. Zdecydowanie warto przeczytać wcześniej, pomyśleć i choć trochę zrozumieć tekst i okoliczności. Są ładne stroje, też jest muzyka na żywo. Stół - niebagatelny, komentarze - dowcipne i błyskotliwe (zwłaszcza piosenkowe są fajne). I zabawa, i historia literatury, i trochę scena polityczno-społeczna, i filozofia. I najciekawsze moim zdaniem - przedstawienie Eldorado. Muzyka plus stroje (plus cała otoczka smutnego, przepitego miejsca, a jednak Eldorado) - jak z "Alternatyw 4". Naprawdę. Nie wiem, czy to tylko moje wrażenie, czy taki był cel. Ale właśnie tak to wygląda, jak na Grzegorzewskiej 3. Świetna, świetna rzecz. Krakusi - zdecydowanie polecam. Bilet ulgowy 35 złotych, ja zapytałam o wejściówki, nie było, ale z racji nieobsadzonych wszystkich miejsc Pani sprzedała mi promocyjnie za dwie dyszki. Dwie dyszki to mniej niż za film w multipleksie. ;)

#100wizytwteatrze #teatr #wolter #sztuka #recenzja #kultura
  • 1
@simsoniak: Ja narzędzi ze sobą nie zabierałem. Ale fakt, całość jest inspirująca, poza schematami (przynajmniej klasycznego teatru*), a muzyka świetna

*) Nie tego klasycznego od jedności akcji czasu i miejsca, ale tego później klasycznego z tożsamością akcji i sceny