Wpis z mikrobloga

Ostatnio jestem strasznie zamyślona (zepsuty komputer, końcowy etap pisania pracy magisterskiej, #niebieskipasek od

miesiąca na morzu, itp), dużo rzeczy na głowie i przez to trochę roztargniona, w związku z tym miała miejsce

taka oto sytuacja:

Wyszłam z siłowni, wsiadam do samochodu i myślę sobie muszę zatankować, ale zaraz druga myśl, nie zrobię to innym razem

bo przecież teraz nie mam ze sobą portfela. Odjeżdżam i jadę sobie standardową drogą do domu. Za chwilę zaczynam sobie

myśleć, jak pojadę teraz prosto i skręcę w lewo to tam chyba była stacja benzynowa i jak pomyślałam tak jadę. Podjeżdżam

wysiadam z samochodu, podszedł akurat jakiś pracownik stacji i ja od razu:

- poproszę 95 tę zwykłą

pan na to:

- a tam lepiej tę lepszą, więcej pani na niej przejedzie

no to się zgodziłam, namówił mnie, powiedziałam za ile ma nalać. On otwiera bak już podnosi węża żeby zacząć nalewać

benzynę i w tym momencie, przypomniałam sobie i krzyczę:

- STOP, niech pan nie leje, ja zapomniałam, ja nie mam przecież ze sobą portfela.

zrobiło mi się w tym momencie tak głupio i wstyd. Do tego zobaczyłam minę pana ze stacji, który patrzył na mnie z

politowaniem. Powiedziałam tylko szybko, że jeszcze raz przepraszam i że zupełnie zapomniałam. Wsiadłam szybko do

samochodu i odjechałam pukając się w głowę i myśląc sobie, że już chyba nigdy nie przyjadę na tę stację.

#truestory #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow
  • 2
@zuzosia:

W sumie dobrze, że nie zabrałaś portfela. Przynajmniej ma Cię kto ostrzec przed przepłacaniem za paliwo. :P

Następnym razem nie daj się namówić na tę droższą benzynę - wciskają kity jaka to ona wspaniała i ile to nie zaoszczędzisz i jaki mocny się nie stanie po niej samochód, a tak naprawdę w silnikach zaprojektowanych pod PB95 nic ona nie daje poza drenażem kieszeni.

Lepiej sobie kup w to miejsce jakieś