Niestety ostatnimi czasy miałam zbyt mało czasu na remontowanie, dlatego wpis dopiero dzisiaj (・へ・)
Sufit już gotowy, zostało jeszcze kilka poprawek do wprowadzenia, ale to kwestia paru machnięć pędzlem. Zajęłam się w końcu tapetowaniem. Kupując tapetę byłam trochę nieogarnięta i przypadkowo wzięłam taką, którą trzeba łączyć i idealnie wymierzać. Zorientowałam się dopiero po pierwszym nałożonym fragmencie (beka ze mnie). Na szczęście dopasowało się w taki sposób, że z każdego kawałka trzeba było uciąć około 10 cm, żeby się dopasowało.
Póki co wytapetowana została jedna ściana i fragment drugiej. Niektóre miejsca muszą jeszcze zostać ucięte w celu wyrównania względem sąsiednich elementów. Jeśli czas pozwoli, to do końca przyszłego tygodnia pokój będzie gotowy (。◕‿‿◕。) W końcowym efekcie planuję zrobić większość pokoju w kolorze zielonym (jak na lewej części zdjęcia), a jedną ścianę w kwiatki (jak na prawej). Niestety zdjęcia nie oddają dobrze kolorystyki, jednak (jeśli czas będzie mi sprzyjać) postaram się zrobić następne w świetle dziennym.
@JemChalweDoPorzygu: zanim się zrobi wałkiem, to trzeba wyrównać ściany porządnie, a z racji małej ilości posiadanego czasu i przymusu przeprowadzenia się do końca grudnia, nie pozostaje mi nic innego jak postarać się i ładnie wytapetować ;)
@JemChalweDoPorzygu: ale to zajęło czasu, a ojciec z bratem zakładam, że wprawieni - @yoreciv (jak już z resztą napisała) ma mało czasu, więc.. tapetowanie niedoskonałości to jedyny profit ;)
@yoreciv: ja mieszkam na stancji. kurde zawsze muszę trafić w każdym mieszkaniu na ciemny pokój. Słońce tu praktycznie w ogóle nie operuje. Za to w lecie będzie chłodno :D
#powodz twarze nieskalane myśleniem XD I niech nikt nie pisze że obawiali się niskich odszkodowań. Hasła są jasne, żadnych zbiorników nigdzie w Kotlinie Kłodzkiej! Nie ma nigdzie haseł "chcemy godnych odszkodowań lub nowych domów"
Niestety ostatnimi czasy miałam zbyt mało czasu na remontowanie, dlatego wpis dopiero dzisiaj (・へ・)
Sufit już gotowy, zostało jeszcze kilka poprawek do wprowadzenia, ale to kwestia paru machnięć pędzlem. Zajęłam się w końcu tapetowaniem. Kupując tapetę byłam trochę nieogarnięta i przypadkowo wzięłam taką, którą trzeba łączyć i idealnie wymierzać. Zorientowałam się dopiero po pierwszym nałożonym fragmencie (beka ze mnie). Na szczęście dopasowało się w taki sposób, że z każdego kawałka trzeba było uciąć około 10 cm, żeby się dopasowało.
Póki co wytapetowana została jedna ściana i fragment drugiej. Niektóre miejsca muszą jeszcze zostać ucięte w celu wyrównania względem sąsiednich elementów. Jeśli czas pozwoli, to do końca przyszłego tygodnia pokój będzie gotowy (。◕‿‿◕。) W końcowym efekcie planuję zrobić większość pokoju w kolorze zielonym (jak na lewej części zdjęcia), a jedną ścianę w kwiatki (jak na prawej). Niestety zdjęcia nie oddają dobrze kolorystyki, jednak (jeśli czas będzie mi sprzyjać) postaram się zrobić następne w świetle dziennym.
#yorecivremontuje
Jak ktoś c-----o zrobi to naprawdę brzydko to wygląda.
I męcz się człowieku z narożnikami i innymi c-------i zakamarkami
a tak to wałkiem myk myk i po sprawie
@yoreciv: jak się tylko te górne frakcje poprawi to będzie cudo!
Ojciec kupił mieszkanie, zadłużone, w bloku z wielkiej płyty.
1)Wszędzie na ścianach tapety, ojciec zdzierał ze starszym bratem chyba cały