Wpis z mikrobloga

#rozdzial IV

I tak człowiek siedzi... bo taka natura, żeby oszczędzać energie ciągle wszędzie gdzie się da. Tak się zastanawiam, to moim chyba jest celem życia, by starać się jak najmniej tracić energii, zawsze na wszystkim... tylko po co to wszystko? Na co ją oszczędzam? Czuję, że gdzieś ona wylatuje, gdzieś gdzie nawet nie dostrzegam. Ale nawet teraz, górę bierze myśl o oszczędzaniu jej, że niepotrzebnie jest szukać miejsca którędy wylatuję bo to niepotrzebna strata enregii bo szanse, że znajdę jak ją tracę są tak minimalne, że podsumowując nie opłaca się ryzykować. Fajnie... dzięki życie.