Wpis z mikrobloga

@choleryk: Jak zaczynałem to płakałem kilka razy miesięcznie ale to nic. Pewnego dnia przeniosłem się do pracy na produkcji obudów transformatorów do najszybszych pociągów europy wtedy. Zacząłem 12h dniówki przy składaniu w/w półautomatem. Wpadło mi coś w oko. Myślę wyjdzie samo jak odprysk ze szlifierki. Dwa dni potem obudziłem się z otwartym okiem i niewidomy. Dostałem takiej infekcji i gałka tak mi spuchła że po krawężniku do szpitala poszedłem.

Pani okulistka
@choleryk: najgorzej naświetlałem sobie oczy na początku pracy, kiedy nie spawałem jeszcze, pamiętam kiedyś jak przyszło montować nam rampę na wywrotki catellpilar do kamieniołomów, gość za plecami spawał traktorkiem nam... opiłkiem tez dostałem tylko ze ja w przeciwieństwie do suq madiqa nie zgrywałem twardziela(opiłek bylo widac na tęczówce) i jeszcze w nocy pojechałem na izbę przyjęć, kilka kropi trochę podłubał igła i po 2 dniach było ok:)

polecam wam prace w