Wpis z mikrobloga

(tl;dr na końcu) Takie mnie ostatnio naszło przemyślenie - czy nie jest bekowe to, że służby specjalne monitorują internet? Nie chodzi mi o jakieś "techniczne" - sniffery,przechwytywanie danych,skrypty filtrujące czy takie sprawy. Chodzi mi o to, że gdzieś na świecie jest grupa osób oddelegowana do monitorowania np. Reddita czy 4Chana w poszukiwaniu narkotyków, CP, neonazizmu itp. Wiem, że na przykład w Izraelu jakieś służby śledziły /pol/ po cynku, że wklejają tam obrazek żyda (happy merchant xDD) i w ogóle antysemityzm (w googlach jak się poszuka to jest PDF z raportem). Albo to, że ktoś założył threada z CP i wpadł w ręce policji.(tu już nawet nie wiem za bardzo jak nakierować - widziałem artykuł koło 2009) Ale wracając do tematu - wiadomo, że trzeba rozumieć chanowy/internetowy żargon, żeby móc czytać czy postować. I tu bekathlon właściwy - Ktoś wstępuje do FBI/CIA/DEA albo CBŚ (xDDD), żeby być jak Agent Cooper z Twin Peaks, zostaje przydzielony do komórki Cyberprzestępczości. I teraz biorą takiego 10/10 normalfaga i zostaje oddelegowany na ściśle tajne szkolenie w którym tłumaczą mu, że OP to pedał xDD, co to jest to ja nawet nie , jak ktoś wykazuje ekstremizm to wklejasz obrazek grubego pana w kapeluszu z dopiskiem Tips fedora. Potem siedzi taki ktoś w pracy i kręci gównoburzę o to, żeby OP wrzucił swoje zdjęcie z timestampem albo szuka IP gości co pisali, że mają koks po okazyjnej cenie.Na kompie ma tony obrazków/gifów/webmów, żeby zapostować i rozkręcić gównoburzę. Po pracy wraca do domu. Żona czeka, żeby go ucałować go bo jej mąż jest w jej opini hackerem walczącym z bandziorami najgorszego sortu xDD. A tylko on wie, że 90% jego pracy to tłumaczenie betafagom, że jak mają się zabić, to żeby nie zabili innych przy okazji xD

tl;dr : Gdzieś na świecie jest oficer w nienagannej marynarce i koszuli z pistoletem u boku, który siedzi na kompie i nazywa OPa pedałem xDDD

#4chan #przemyslenia #niepasta
  • 8