Wpis z mikrobloga

@kalkuba: Jakie z dupy? Cena nie jest nawet 20% niższa od nominalnej. Na tym właśnie polegają negocjacje. Zaczyna się od ceny niższej niż jest się w stanie zapłacić a potem się idzie w górę. Jeśli ktoś tego nie wie to powinien odpuścić sobie handel.
@Finsky: 3 dyszki jeszcze faktycznie da się jakkolwiek podczepić pod targowanie się, ale kiedy wystawiłem nowego iPhone'a 4S za 800 zł z dostawą (co było bardzo dobrą ceną) a kilku Januszy proponowało mi 600 złotych to poczułem zniesmaczenie, że tacy ludzie istnieją.
@Finsky: @kalkuba: Mnie taka oferta zupełnie nie dziwi. Czasem też je dostaję i rozumiem czym się ludzie kierują. Poza tym patrzcie głąby na szklankę do połowy pełną - po takiej ofercie sprzedaż poza Allegro - bez prowizji, tak więc cena jest "mniej" mniejsza. Niektórzy sprzedawcy akceptują takie oferty, bo chcą szybciej aukcję skończyć/nie wystawiać drugi raz/myślą, że towar jest niepopularny i źle go wycenili tid.

Ja bym zaoferował 140.
@MarekAG: @FrasierCrane: Rozumiem was, ale:

1. Miałem 100% rabatu na sprzedaż w tej kategorii

2. Naprawdę sprzedawałem sprzęt po kosztach, podobna oferta do mojej to było 300zł... Więc naprawdę, targowanie się w takiej sytuacji to trochę cebulactwo :D Nie żeby targowanie się w ogóle takowym było, broń Boże.
@MarekAG: Nie, nie napisałeś. Po prostu dałem swój przykład, że niektórzy (mam na myśli tych "zainteresowanych" z przykładu) mylą targowanie z żebraniną. A wywołałem Cię bo też się wypowiadałeś w temacie ;-) Jasne, sam czasem proponuję te 5-10% mniej sprzedającemu, w zależności od całej ceny, ale nigdy nie prosiłem o -70 czy 80%, bo to każdy myślący wie, że po prostu się tak nie robi. Tym bardziej, że oferowana cena i