Wpis z mikrobloga

@igogel: przesadził. GIMP ostatnio mało się rozwija, ale kiedyś był bardzo dobrą alternatywą dla ówczesnego Photoshopa. Kwestią przesiadki było jedynie przestawienie się jeśli chodzi o klawiszologię i przyzwyczajenie się do wyglądu okienek. Kto w taki sposób opisuje te 2 programy, oznacza, że w pierwszym kontakcie po prostu irytował się, że nie potrafi ogarnąć tych rozbieżności, albo jest totalnym ignorantem.

Poza tym - jeśli już ktoś szuka alternatywy dla PS, to oznacza,