@Betonowykosmonautaizboze: Orlen przy Dolnej w Warszawie. W koszty nie wnikałem - nie mój interes, ale gość przyjechał dość szybko i sprawnie przeprowadził całą akcję.
@obszczymur: Tam jest Bliska (prawie orlen), byłem tam dzisiaj koła podpompować, nie tankuję bo ujową ropę tam mają. Janusze parkują tam swoje passaty na zakazie i idą na zakupy do biedy, jak postawisz auto przy kompresorze to "hurrr durrr przesuń się, nie jak #!$%@? przejechać".
Lepsza akcja z tej stacji. Przyjechałem prawilnie jak co miesiąc napompować koła i widzę jakieś auto przy kompresorze stoi, podchodzę, a w środku Grażyna z
@faun69: Na pewno stacja ponosi z tego tytułu stratę, więc pracownik z pewnością jakieś koszty poniesie. Ale wartość zniszczonego towaru jest niższa, odlicza się od niego na pewno VAT, więc pewnie to inaczej wygląda. Może mu np. premię jakąś skasowali, czy coś.
1. Bądź mną
2. Jedź zatankować samochód (Orlen, Warszawa)
3. Pracownik omyłkowo nalewa 23 litry PB95 zamiast ON
4. Czekaj godzinę na wypompowanie paliwa z baku
5. Wszelkie koszty pokrywa pracownik stacji (120 zł paliwo + 350 zł wypompowanie)
6. W tym także tankowanie do pełna (220 zł)
8. Odjedź z pełnym bakiem (Wcześniej do połowy pełny)
9. ???
10. Profit
@obszczymur: szkoda chłopaka, tam jak się nie #!$%@? to 2k ciężko wyciągnąć
Lepsza akcja z tej stacji. Przyjechałem prawilnie jak co miesiąc napompować koła i widzę jakieś auto przy kompresorze stoi, podchodzę, a w środku Grażyna z
Jak dla mnie w takim układzie nie trzeba odpowietrzać
@obszczymur:
@faun69: nie wierze zeby pracownik to pokrywal, to chyba nawet niezgodne z prawem.
@ChocolateThunder najwidoczniej nie, przy mnie pracownik płacił z własnej kieszeni.
@faun69, @mojwa widzialem moment przekazania gotówki za usługę fachowcowi przez pracownika