Wpis z mikrobloga

#coolstory

1. Bądź mną

2. Jedź zatankować samochód (Orlen, Warszawa)

3. Pracownik omyłkowo nalewa 23 litry PB95 zamiast ON

4. Czekaj godzinę na wypompowanie paliwa z baku

5. Wszelkie koszty pokrywa pracownik stacji (120 zł paliwo + 350 zł wypompowanie)

6. W tym także tankowanie do pełna (220 zł)

8. Odjedź z pełnym bakiem (Wcześniej do połowy pełny)

9. ???

10. Profit
  • 30
  • Odpowiedz
@obszczymur: Tam jest Bliska (prawie orlen), byłem tam dzisiaj koła podpompować, nie tankuję bo ujową ropę tam mają. Janusze parkują tam swoje passaty na zakazie i idą na zakupy do biedy, jak postawisz auto przy kompresorze to "hurrr durrr przesuń się, nie jak #!$%@? przejechać".

Lepsza akcja z tej stacji. Przyjechałem prawilnie jak co miesiąc napompować koła i widzę jakieś auto przy kompresorze stoi, podchodzę, a w środku Grażyna z
  • Odpowiedz
  • 1
@Magik_Antonio: jeśli po zatankowaniu kierowca nawet nie włożył kluczyka do stacyjki to paliwo nie przeszło przez pompę dalej ;-)

Jak dla mnie w takim układzie nie trzeba odpowietrzać
  • Odpowiedz
@faun69: Na pewno stacja ponosi z tego tytułu stratę, więc pracownik z pewnością jakieś koszty poniesie. Ale wartość zniszczonego towaru jest niższa, odlicza się od niego na pewno VAT, więc pewnie to inaczej wygląda. Może mu np. premię jakąś skasowali, czy coś.
  • Odpowiedz