Wpis z mikrobloga

#coolstory #norweskidziennikindeed

Mirasy, uruchomcie wyobraźnię.

Wczorajsza dyskoteka w barze, kumpel za barem. Podchodzi pewien Słowak, pokazuje palcem, że chce dwie Corony Extra - piwko takie, w barach podają je z plasterkiem cytryny albo limonki. Rzeczony gostek pokazuje, że nie chce cytryn, wyjmuje je z butelki, barman wyciąga więc ręce, żeby je zabrać. A Słowak krzyczy, że nie NIE. Nie da. Następnie wkłada sobie plasterki do gęby, ciamka je krzywiąc się okrutnie i plując sokiem wokół i na swoją koszulę, po czym wyciąga przeżute skórki.

Kumpel w szoku nadal stoi z wyciągniętymi rękami. Słowak robi ruch jakby chciał mu te skórki oddać, ale krzyczy, że nie! Po czym wkłada je do uszu, zabiera piwo i tanecznym krokiem zmierza do swoich ziomków.

Wszyscy obecni przy barze ogarniali przez kilka sekund co tu się właśnie #!$%@?ło. (ʘʘ) #wtf

Btw, dwa tygodnie temu myśleliśmy, że się tak nachlał, że go ścięło z nóg i próbuje sę podnieść... a on tylko tańczył.

Tak poza tym to nic nowego, poza standardowym międzynarodowym serialem obyczajowo-romantycznym i atmosferą skandali z elementami erotyki. Czyli innymi słowy - wystarczy wyjechać na kilka dni


a okazuje się, że podczas twojej nieobecności nastąpiło takie przemieszanie par i związków, że już nie wiadomo kto z kim kopuluje.

Aha, lesbijka Norka o której kiedyś wspominałam chyba uznała mnie za swoją przyjaciółkę i nie mogę się od niej opędzić. Do tego okazało się, że ma problemy z agresją, ale odpuściła sobie terapię i jest uzależniona od seksu.
  • 3