Wpis z mikrobloga

@losiu888: Jest właściwie tylko jeden miracle i jest to rogal, a wzięło się to stąd że deck opierał się na dobraniu połowy decku w jednej turze i zabiciu przeciwnika w kolejnej, przeważnie leeroyem. Czyli takim działaniu cudów :P Czasem się słyszy miracle druid czy coś tam innego ale jest to raczej odniesienie do tego rogala właśnie.
@losiu888: Aukcjoner + conceal, w następnej prep, shiv, prep, fan of knives, backstab, coin, eviscerate itp. Chodziło o to żeby przegryźć się przez jak największą ilość kart żeby dobrać to co jest potrzebne do ostatecznego combo, którym zazwyczaj był leeroy, 2x shadowstep i cold blood (22 dmg) Bardzo często miracle był w granicy fatigue kiedy jego przeciwnik był dopiero przy 15 karcie. Teraz jako że dzięki Bogu znerfili tego #!$%@? leeroya
@Sandovan: Wielkie dzięki. Gram od kilku dni i dopiero przed chwilą ogarnąłem jak wyglądały niektóre karty przed nerfem.

btw. Zrozumiałem dlaczego w Starving Buzzard był taki popularny. Wersja za 5 manek imo dupy nie urywa.
@Sandovan: Miracle znaczące cudowne dziecko dwóch pedauctionerów to nazwa wtórna. Oryginalnie pochodzi od decku MtG który opierał się na ogromnej ilości spelli i minionie który dostawał +1/+1 za każdy zagrany spell. Jest odwołaniem bardziej do van Cleefa przed nerfem który po zagraniu miał stealtha (więc trzeba było go napompować i w następnej turze jebnąć) niż do Leeroy combo. Przy okazji ten deck MtG też miał trochę mechanik na duży draw czy
Pobierz
źródło: comment_GnmqPQPCtpiOeNZuYserwPFiyzAMEU2v.jpg