Wpis z mikrobloga

@czlowiekbutelka: Wiem, o co chodzi.

1. Czosnek, dwie cytryny, cztery banany, jeden serek wiejski, parówki (5,99) i sześć bułek.

2. 21 złotych. (sklep na początku Czarnowiejskiej, od parku).

3. Paragon z automatu wyrzucony do smieci.

4. ??????

5. Cały wieczór zastanawiania się, czy mnie #!$%@?.
@lollo: Owszem, to samo myślałem kupując w stacjonarnym że z przesyłką wyjdzie kilka złotych różnicy, to wtedy już wole kupić na miejscu, nawet na gwarancje czy coś wygodniej oddać. Ale obczaiłem że z przesyłką było 30 zł różnicy więc to już troche mnie zdenerwowało