Wpis z mikrobloga

#wloszki

Co wakacje wyjeżdżam za granice i kiedyś tam padło na Włochy. Jakieś tam mniejsze nadmorskie miasteczko, i była tam taka dyskoteka. Co ja tam zobaczyłem, to że Włoszki sie stroją to tam wiedziałem ale jak?! Masa młodych dziewuch co tak odpicowane to każda 10/10, jakby wszystkie wyjeli z planu zdjęciowego, niesamowite wrażenie. I akurat wrcało tak z 20 naraz, szły sobie zbite w grupe ulicą, a ja mało co sie nie spuściłem. Potem miałem nawet uderzyć do tego klubu ale że czułem sie jak ostatnie #!$%@? gówno to poszedłem na plaże.