Wpis z mikrobloga

Stwierdziłem, że chciałbym sobie trochę pomieszkać we Wrocławiu. Prawie nie znam miasta napiszcie mi więc proszę:

- jakich ulic, osiedli, miejsc unikać?

- piszcie wszystko co mi się może przydać przy szukaniu pokoju/mieszkania :)

#wroclaw
  • 14
@Gezino: Wywołałeś niepotrzebną dysputę - bo każdy swoje chwali a cudze opluwa.

W każdej dzielnicy jak się zaaklimatyzujesz to będzie Ci dobrze.

Jak lubisz kamienice i nie przeszkadza ci menel śpiący na klatce od czasu do czasu to śródmieście/Nadodrze/Trauguta/Bema/Sienkiewicza będzie git - jak nie przerażają cię blokowiska to Gądów/Nowy dwór/Gaj/Kozanów/Centrum i inne tam takie. To co zwiedzać a co nie dowiesz się z wielu innych wątków i od wujaszka Google.
@mroz3: @animuss: @kajt:

Powiem tak nie ma dzielnic niebezpiecznych we wrocku jako takich. Mieszkalem w roznych miejscach, znajomych mam rozsianych po calym miescie.

Rownie dobrze moge napisac, ze nie sposob czuc sie bezpiecznie na reja czy piastowskiej. Bo podpici studenci poziomem agresji czesto przekraczaja jakakolwiek (nazwijmy to tak) patologie, a wlasnosc prywatna dla nich nie istnieje. Zwlaszcza dla 1 roczniakow co to przyjechali do miasta i mysla ze im
@PurpleHaze: Mieszkałem rok na Traugutta, to była tragedia, syf, lokalne dresy, kolega w dzień obity bo włosy za długie. Mieszkałem pół roku na Gądowie małym, całkiem przyjemnie. Mieszkałem 4 lata na Grunwaldzie, kompletny spokój, owszem studenci, ale ze studentami zawsze się idzie dogadać, a zagrożeniem nie są nigdy. Teraz znów okolice legnickiej, spokojnie. Okolice jedności narodowej, podczas wprowadzania siostry już byłem świadkiem bójki imigrantów z południowego wschodu, a takie incydenty tam
@Gezino: a ja polecam południową część - krzyki, gaj. mieszkam prawie całe studia w tamtych okolicach i niewyovrażam sobie mieszkania gdzie indziej. mieszkałem chwilę w samym rynku, ale od czwartku do niedzieli hałas jest nie do zniesienia, szczególnie w nocy
@Gezino: Ja mieszkam na granicy Hubów, Gaju i Tarnogaju. Powstaje tu dużo nowych osiedli, przykładowo przy ulicy Pięknej, Nyskiej i Hubskiej. Okolica dość sympatyczna, dużo przestrzeni. Sam dojazd bywa kłopotliwy szczególnie w godzinach szczytu, bo 145, 31 i 32 potrafią być zatłoczone, marzy mi się linia która startowała by z okolic Bardzkiej przez Hubską, Puławskiego wprost na Grunwald. Polecam.