Pytanie do gitarzystów i basistów: istnieją jakieś mazidła, które (na krótki czas) odświeżają brzmienie zużytych strun. Używał ktoś tego? Warto to kupić? Brzmienie odświeża się na godzinę czy 2 minuty?
@kkb1: forumowe mity ;) @rss: są płyny dunlopa bodajże, ale efekt nie jest powalający. Lepiej wydać kilka złotych na nowy komplet. Nie bawię się w takie ulepszacze
@kkb1: wiem o gotowaniu - może nie kilkugodzinnym (WTF?!), ale gotując przez 15-20 minut można się pozbyć m.in. tłuszczu z palców, który zostaje na strunach, co je odświeża. Wszystko zależy też od strun - tanie, gówniane struny faktycznie lekko odświeżyło, natomiast Ernie Balle Super Slinky dobiło do reszty. :(
@masej: jakakolwiek różnica jest? Wiesz, nie każdy sobie może pozwolić na wydawanie 130zł na komplet strun co 4 tygodnie. :( Chodzi
@masej: "teraz"? Ja od zawsze na basie grałem! Elixiry ponoć wcale nie trzymają tak długo, do tego średnio brzmią.
Poza tym grasz tylko na próbach.
No właśnie nie - na koncerty kupuję sobie zestaw Ernie Balli, ale gdy przerwa między koncertami wynosi 2 miesiące szkoda mi kasy na nowy komplet do grania prób i w domu.
@rss: Elixiry brzmią najlepiej ze wszystkich strun na jakich grałem. No ale to na gitarze. BTW kumpel z zespołu kupuje Warwicki i dobrze grają. Różnicy jako takiej nie ma miedzy nimi, a Ernie
@masej: jakie warwicki? Ja kiedyś kupowałem czerwone (za 50zł), teraz kupuję Ernie za 130 i różnica jest olbrzymia (dłużej trzymają świeżość i brzmią znacznie lepiej).
#gitara #bas
@masej: jakakolwiek różnica jest? Wiesz, nie każdy sobie może pozwolić na wydawanie 130zł na komplet strun co 4 tygodnie. :( Chodzi
No właśnie nie - na koncerty kupuję sobie zestaw Ernie Balli, ale gdy przerwa między koncertami wynosi 2 miesiące szkoda mi kasy na nowy komplet do grania prób i w domu.
Komentarz usunięty przez moderatora