Wpis z mikrobloga

Mireczki, co to się stanęło w poniedziałkowy poranek! Wyruszam rano do pracy jak każdy porządny wykop-programista zarobić swoje 15k ( ͡ ͜ʖ ͡). Wchodzę do tramwaju drzwiami najbliżej motorniczego, ścisk nieziemski - w środku jakieś 7,5 miliona ludzi. Stanąłem przy kasowniku. Przystanek dalej wsiada Grażyna - postać kluczowa całej historii lat ~55 i mówi do mnie "skasuje mi bilet". Żadnego proszę, dziękuje ani pocałuj mnie w dupę. Ja zdziwko ale obiecałem sobie, że dzisiaj będę miał dobry humor to na chamstwo odpowiadam miłością, uśmiecham się, kasuję i oddaje. Oczywiście żadnego dziękuję tylko z obrażoną miną wzrok w drugą stronę. Myślę sobie "Oooo nie Grażyno, tak być nie będzie" i jak na mściwego cebulaka przystało już planuję zemstę. Ludzie w ścisku, pełni dla mnie zrozumienia również obarczyli ją wzrokiem pogardy gdy chytra baba szybko zajęła jedyne w okolicy miejsce siedzące zwolnione po starszym panie.

Dwa przystanki dalej wsiada babuleńka, na oko lat 140. Ledwo się rusza, z laską i staje nad Grażyną z wzrokiem błagalnym o siedzisko ( ͡° ʖ̯ ͡°). Grażyna głowa w okno udaje że nie widzi. Ludzie lekko w szoku, ale nikt zwrócić uwagi królowej się trapi. Pukam palcem Grażynę w plecy tak długo aż ta reaguje prymitywnym "Co?!". A ja grzecznie "Dlaczego odwraca pani wzrok i udaje, że nie widzi starszej osoby? Mogłaby pani ustąpić miejsca tej starszej pani?" Grażyna na twarzy instant bordo, ludzie się lekko śmieją - czuję moment chwały. Gbur Grażyna wstaje i pod presją ustępuje miejsca. Starsza pani uśmiecha się do mnie "dziękuje, dziękuje". Cebulowa zemsta dokonana a nawet dostałem uśmiech od różowego paska 9/10, ale mam już swojego to nie zagadałem ( ͡° ʖ̯ ͡°) (taka wymówka).

Także w sumie #wygryw, ale ze względu na #rozowypasek trochę #przegryw. Humor jednak poprawiło na cały dzień.

Motto: Nie bójcie się Januszów i Grażyn, kultury uczyć trzeba każdego komu jej brakuje.

#cebulaki #grazyna #programista #komunikacjamiejska
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach