Wpis z mikrobloga

Przypomniało mi się #koszmardziecinstwa. Za dzieciaka bardzo lubiłem jeść chleb z musztardą (chleb, masło i na to musztarda "Sarepska" z firmy Pegaz, wg mnie lepsza od Kamisu). Miałem z 8 lat i zajadając mój #smakolyk oglądałem jakiś program podróżniczy. W tym programie prowadzący odwiedził afrykańską wioskę. Wioską opiekowała się jakiś (śmiesznie to teraz zabrzmi) biały #rozowypasek, o urodzie 0/10. W pewnym momencie prowadzący powiedział do tej kobitki: "Jesteś taka piękna, że mogłabyś zostać moją żoną...". Nie wytrzymałem , prawie się zrzygałem :/ Wyplułem to co sobie z wielką przyjemnością konsumowałem. Przez bodajże 5 lat miałem wstręt do chleba z musztardą. Robiło mi się niedobrze, jak przypominała mi się ta scena wyznania miłości do obleśnej kobiety. Wyobraźcie sobie jaka ona musiała być brzydka, że potrafiła obrzydzić jedzenie ośmioletniemu dziecku.

#coolstory #dziecinstwo
  • 2
  • Odpowiedz