Wpis z mikrobloga

@Pete1: zapewne tak jest. Większość problem wynika z bycia słabeuszami życiowymi... Kiedyś chorowałem sporo i słabo sobie radziłem z zimnem... Zaczałem chodzić bez czapek, szalików, zawsze ubrany o jeden słabiej i przestałem chorować oraz klub mpletnie mnie nie rusza chłód. Tak samo z okularami przeciwsłonecznymi, odkąd ich nie używam... Po prostu ich nie potrzebuje teraz, nawet jak słońce #!$%@? widzę bardzo dobrze, chyba że świeci naprawde bezpośrednio w oczy, zwychle przy