Wpis z mikrobloga

Na początku tygodnia jechałem ul. Baraniaka w kierunku Browaru Lecha. Przy Malcie stał fotoradar łapiący z przeciwległej strony. "Trzeba zwolnić w drodze powrotnej"- pomyślałem. Tak też zrobiłem, jadąc 60km/h za jakimś Fiatem. W lewym lusterku pokazał mi się czerwony Golf generacji czwartej. Z dobrego serca wjechałem na lewy pas udając, że będę wyprzedzał- nie zajechałem mu niebezpiecznie drogi, po prostu przyblokowałem. Przykleił mi się do zderzaka, włączył kierunkowskaz, pomrugał długimi- to wytrzymałem, ale jak tylko zaczął trąbić- odpuściłem i wróciłem grzecznie w szereg za wspomnianego Fiacika. Czerwona strzała po wiejskim tuningu oczywiście "redukcja, cegła na gaz i lewy pas". 300m dalej rozbłysnęła lampa radarowa. Spotkaliśmy się na światłach za chwilę (tyle czasu zyskał) otwieram szybę, tam przyciemnione szkło też zjeżdża w dół i mówię- "wiedziałem że robią fotki, dlatego chciałem Cię przyblokować" a nażelowany chłoptaś lvl ok 21-22: mam to w dupie, zdjęcie też, co to #!$%@? jest 200-300 zł jak wypłatę ma się w Funtach hehe. KARPE DIJEM ziomuś hehe.

Aha, hehe - odpowiedziałem.

#poznan #coolstory #sebastianykierownicy
  • 36
  • Odpowiedz
@katinka: a ktoś tak powiedział? W UK trzeba działać nieco inaczej ( ͡° ͜ʖ ͡°)

Ale w takich niemczech np bym zawsze płącił mandat. Głównie dlatego, że mają tam bardzo sensowne ograniczenia.
  • Odpowiedz
@sorek: Pewnie w UK jeździsz zgodnie z przepisami, bo jakbyś dostał mandat na 200 funtów, a za duże przekroczenie prędkości trafił do aresztu to byś się zesrał.

Spoko, w Polsce pewnie już siedzisz w Krajowym Rejestrze Dłużników i jak wrócisz do Polski i będziesz chciał wziąć jakiś kredyt, kartę kredytową, coś na raty - albo jak zaczniesz jakąś legalną pracę - to nieprzyjemnie się zdziwisz ;)

Dla twojej informacji -
  • Odpowiedz
@sorek: Limity predkosci w trasie faktycznie czasami sa trche glupie, ale nie wiem czy zdajesz sobie sprawe, ze te w miastach nie sluza kierowcom a wszystkim innym uzytkownikom, po to zeby bylo bezpiecznie? Jak Ty sobie to wyobrazasz? Zeby jezdzic setka przez srodek miasta gdzie w kazdej chwili ktos Ci moze wybiec na ulice? W dodatku samo chodzenie wzdluz drogi gdzie ludzie jada z taka predkoscia jest bardzo nie komfortowe.
  • Odpowiedz
@Turambetto: A czy ja się wypowiadałem o jeżdżeniu 100 w miescie? Nie, chodzi o dostosowanie prędkości. Zresztą sam wiesz że miasto miastowi nie równe.

Ograniczenie do 50 na dwupasmówce bez przejść dla pieszych etc. jest conajmniej śmieszne.
  • Odpowiedz
@sorek: No wlasnie chodzi o to ze to nie jest smieszne. Tzn to zalezy od miejsca. Jesli to jest dwupasmowka blisko centrum, albo wrecz w centrum, to takie ograniczenie jest bardzo dobre, bo zwieksza bezpeczenstwo i wlasnie w takich miejscach jest najczesciej. Drogi biegnace dalej od centrum, jesli sa dwupasmowe to zwykle sa tam ograniczenia do 70, a zdarzaja sie i 80. Zreszta w niemieckich miastach jest podobnie. W centrach,
  • Odpowiedz
@platkiowsiane: Bo głupi ludzie jak mają być biedni to będą - niezależnie od miejsca zamieszkania i pracy. Podobnie jest z zaradnymi - nieważne gdzie będą mieszkać, będzie im się wiodło lepiej.
  • Odpowiedz