Wpis z mikrobloga

@dhMichu: miałam rumień, jestem po antybiotykach, minęło 6 tygodni od ostatniej dawki, pora sprawdzić jak się trzymają krętki. Lekarz skierowanie da, ale na skierowanie nie robią WB- NFZ nie refunduje. Po co refundować, skoro najskuteczniejszy do świeżej boreliozy i nie daje wyników fałszywie pozytywnych... :/
  • Odpowiedz
@yamciayamcia: odpada, to by musiała być już poważniejsza sprawa. Koleżanka ma neuroboreliozę, to badania zrobilli dopiero jak już miała stawianą diagnozę ze stwardnieniem rozsianym :/ A to 'tylko' borelioza, niespodzianka...

Symulować objawów nie będę, bo wtedy mam tydzień wyjęty z życia, co poskutkuje większymi stratami w firmie niż te badania :/
  • Odpowiedz
@dhMichu: czuję zmiany takie, że się szybciej choróbsko od dzieciaków z zajęć przyczepia do mnie :P Pytanie czy to borelioza, czy jeszcze zwalona odporność po antybiotykach.

Ponad tydzień po kleszczu dopadła mnie 'grypa', jak myślałam, ale rumień rozwiał wątpliwości. Co do tamtego samopoczucia- tak, zmiany na plus, ale teraz nie wiem czy łapanie wszystkiego jak leci to poantybiotykowe, czy borelioza. Czy stawy kolanowe to kwestia większego obciążenia na nie, czy
  • Odpowiedz
@dhMichu: 3 tygodnie, doksycyklina oczywiście 2x dziennie. Niby migiem zauważone, terapia dość standardowa, ale trzeba sprawdzić, bo ona często efektu nie przynosi. Wspomniana wyżej koleżanka od neuroboreliozy jedzie aktualnie na miksie 4 różnych antybiotyków :/
  • Odpowiedz