Wpis z mikrobloga

#film #ocenfilm

Oglądem właśnie "Up" (odlot) i przyznam, że całkiem fajna animacja. Szkoda, tylko że mój mózg nie jest już dziecięcy i wychwycił coś co w RL podchodzi pod więzienie.

No bo przecież, jakiś stary dziadek po śmierci żony w jakiś sposób porywa grube dziecko aby dostać sie do ameryki płd. Po paru dniach tułaczki wracają do domu(swojego miasta) a rodzinna tak jak nie interesowała sie tym dzieciaczkiem tak nie interesuje sie nadal. Ten kto oglądał potwierdzi. I teraz nasuwa sie taka rozkmina. Że taki scenariusz nadaje sie nie tylko na bajkę ;)

http://www.funnyjunk.com/funny_pictures/3669703/Carl+Fredricksen+Is+Real/

Z ciekawości myślicie, że wzorowali sie na nim, czy to tylko zbieg okoliczności?

Ogólnie 7/10
  • 6
@HadronsCollidor: EEE nie? Mały siedział pod werandą polując na mitycznego ptaka którego wymyślił sobie ten dziadek (jak sie póxniej okazało, jednak żyje) balony napompował dziadek w nocy przeddzien zanim zabiorą go do domu starców.
@CreativePL: nie zauważyłem tego, ale sam motyw z domem przywiązanym do baloników jest zupełnie nierealny (nie tylko ten zresztą) więc od tego momentu w ogóle nie zwracałem zbytniej uwagi na paralelność z twardą rzeczywistością.
@HadronsCollidor: DLatego pisze, że w jakimś stopniu go porwał ;)

@cytoblast: Ogólnie to tak. Żeby nie było że ja sie czepiam czy coś. To bajka i ma bawić. Mnie bawiła. Tak tylko szukam dziury w całym. To tak jak z matrixem no bo kto bierze od poznanego przez internet murzyna tabletkę? :)