Aktywne Wpisy
![onionhero](https://wykop.pl/cdn/c3397992/onionhero_30gDpuiPo0,q60.jpg)
onionhero +720
![Odrzutowiec](https://wykop.pl/cdn/c0834752/849bdc1328ce5e6c7e5b5364fc9c9fb2b6c9f1c1baa9ae7ace91de3f8a159535,q60.jpg)
Odrzutowiec +55
I właśnie za to kocham lato :) Nie mieszajcie jej z błotem, ja tam propsuję bardzo.
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #dupeczkizprzypadku #pokazrozowegopaska
#rozowepaski #logikarozowychpaskow #bekazrozowychpaskow #dupeczkizprzypadku #pokazrozowegopaska
![Odrzutowiec - I właśnie za to kocham lato :) Nie mieszajcie jej z błotem, ja tam prop...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/7b8c111623688318c952526ca6376caac63f1f1d82540af1e82bb38d7ad67d44,w150.jpg)
źródło: IMG_3108
Pobierz
Hej Mirasy raz jeszcze,
na wstępie dzięki za ciepłe przyjęcie i ani jedno "usuń konto" w moim pierwszym wpisie.
Zacznijmy od jednej z standardowych historii (przypadków tego typu było kilka)
Maszyna: tokarka (średnica materiału obrabianego tak z 500mm)
Sytuacja: Z wywiadów wśród świadków wyglądało to mniej więcej tak:
Janusz 1: ta tokarka to taka #!$%@? że jakbym chciał to rękami na wybiegu mogę ją zatrzymać
Janusz 2: chja
Janusz 1: co nie wierzysz? chcesz się założyć?
No i heja, Janusz 1 łapie za obracające się wrzeciono
Skutek: Janusza wyjbało przez tokarkę na drugą stronę maszyny, po drodze zgarnął jeszcze osobę która przechodziła akurat za nią (to się nazywa pech). Na szczęście dla Janusza skończyło się tylko na złamanych rękach. Oczywiście #!$%@? go z roboty.
Swoją drogą, kumpel podczas jednej z wizyt: wywiad z operatorem (przeważnie są to siwe dziadki po 50-60 lat - znają maszyny na wylot i są specami w tym co robią) pada pytanie: "Czy jest jakiś element który stwarza wg niego szczególne zagrożenie na tokarce, czy przydała by się jakaś osłona?"
Dziadek (#!$%@? co nie miara): Panie, ja tu nawet na golasa mogę pracować! Spierd*laj pan!
Inna historia która miała miejsce jakiś czas temu:
Obiekt: Brama wjazdowa na hale, z 4 metry wysokości (coś jak mają w supermarketach do wjazdu na magazyn)
Sytuacja: przerwa postojowa spowodowana czymś tam... Dwójka podludzi się nudziła
Janusze stwierdziły, że zrobią trochę heheszków, jeden przewiązał uprząż do pracy na wysokości do bramy i drugi zaczął jeździć bramą góra / dół z panelu sterowania. W pewnym momencie za rogu wychodzi ktoś z działu BHP. Podludzie się speszyli (widzicie te osrane miny na ich twarzach?), ten który jeździł #!$%@?ł gdzieś pomiędzy maszyny zostawiając kolegę na wysokości 3 metrów. Wiszący Janusz widząc ze kolo z działu BHP się zbliża zaczął szarpać z węzłem - udało się! Odwiązał na czas!
Skutek: połamane obie nogi xD oczywiście obydwoje wylecieli z firmy ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Co myślicie mirki? Heheszkowate to w ogóle jest czy tylko mnie to śmieszy? Chcecie więcej?
@Kovacs: jeśli masz więcej takich historii to też pisz w tym tagu.
My robimy wszystko w zgodzie z normami, natomiast czasami są takie betony, że maszyny nie dostosujesz do wymagań które są jej przypisane (np norma wymaga aby górna krawędź walców dla walcarki dwuwalcowej do przetwórstwa mieszanek gumy wynosiła 1300mm - jedziesz do firmy i okazuje się, że ten wymiar wynosi w przypadku maszyny z lat 80tych którą mają 1200mm. I co? Każesz Januszom postawić walcarke na dwóch cegłach?(waży ona pewnie
Do tej pory myślałem że tego co jest zapisane w normach niestety nie da się przeskoczyć
Jak dla mnie dowód na to, że .... filmiki z netu edukują. Czasem lepiej niż nauczyciele.
Na praktykach jeden nauczyciel z politechniki łapał za wrzeciono i "eee nie ma się co
1. Ekspozycja stała (czyli praca ciągła / monotonna) - czynnik bardzo zwiększający zagrożenie przy pracy na maszynie (szczególnie na prasach ręcznych), po 7 godzinach pracy jest Ci juz wszystko jedno czy Ci uj*bie rękę czy nie - klepiesz jak automat
2. USO czyli urządzenia sterowania oburęcznego często są obchodzone - coś się operatorowi klinuje, przyciśnie przycisk kolanem / łokciem, drugi ręką - pozostaję mu wolna ręka którą