To uczucie gdy budzisz się rano, idziesz do laptopa a tam wita Cię z uśmiechem informacja że Gratulacje, bo nowe aktualizacje systemu Windows zostały zainstalowane. Uświadom sobie że padłeś poprzedniego wieczora zostawiając niedokończony zajebiściedługiskrypt który teraz wygląda... No nie wygląda bo go nie ma. Wszystkie połączenia, sesje, obliczenia. Wsio w #!$%@?. I nawet nie mogę być wściekły na tego windowsshita bo to moja wina że zapomniałem wyłączyć to automatyczne gówniane apdejtowanie...

Tia.......
Pobierz
źródło: comment_b6EcoXlNLqJI9LW9cL8wz1CiZlBDC02L.jpg
@blubi_su: Jesteś, bo czemu nie zapisujesz co jakiś czas podczas pracy? Przecież to absolutna podstawa. Jakim amatorem trzeba być aby pisać jakieś skrypty, tworzyć grafikę czy cokolwiek i nie zapisywać?

A co jak ci się nagle wyłączy komputer czy coś, będzie jakiś błąd, bluescreen czy cokolwiek, albo będzie musiał nagle odejść czy też odpadniesz tak jak w powyższej historii?

Ciężko mi sobie wyobrazić, że ktoś regularnie pracuje przy komputerze, w dodatku