Minęło sporo czasu odkąd się wyprowadziłem i muszę przyznać że było to najlepsze co mogłem zrobić. Odżyłem, śpię jak dziecko, nerwica się uspokoiła jest po prostu dobrze. (mimo wiecie deprechy związanej ze stanem naszego państwa, covidem itd).
Od czasu do czasu zerknę na zajętość tych lokali, no i zaczęło się. Lokal zarówno obok mnie jak i pode mną już w weekendy są zajęte. Po co? Wiemy to doskonale. Imprezy.
Boli nadal, bo
Od czasu do czasu zerknę na zajętość tych lokali, no i zaczęło się. Lokal zarówno obok mnie jak i pode mną już w weekendy są zajęte. Po co? Wiemy to doskonale. Imprezy.
Boli nadal, bo
Ale wciąż mam tam dostęp... Wiedziałem że imprezy się już zaczęły bo co weekend był lokal zajęty (o czym pisałem ostatnio) ale nigdy pewności nie miałem bo nie sprawdzałem nie będąc na miejscu.
Ale wczoraj byłem przejazdem więc zajechałem tam o 21:30. Po wyjściu z windy jebnęło mnie jak obuchem.
Wrzaski, krzyki, rechoty, i napierdzielająca muza. A wrzaski były tak donośne że wydawało się jakby stali pod samymi drzwiami, potem
Komentarz usunięty przez autora