Mirki moje drogie, wracam z uczelni (koło 7:00), wcześniej widziałem się z koleżanką. Nagle typowy zajazd na Litwie, zrobiło mi się przykro, łzy płyną po policzkach, bąki w majty podchodzę do pierwszej lepszej kobity na chodniku i pytam: przytuli mnie pani? ( ͡° ʖ̯ ͡°) Partycja zawahała się, ale zabrała mnie na sok i tak oto spędziłem przyjemnie 15 minut z nieznajomą panną. Przemiła dziewczyna. ( ͡°