#wrbwusa #usa #podroze #bron
Ale miałem szczęście.
Od jakiegoś czasu moje wcześniej teoretyczne zainteresowanie bronią palną przerodziło się w aktywnie poszerzane hobby. Mam uprawnienia, mam glocka, kopię kałacha dla ubogich i jeszcze z 7 kg innych pukawek, strzelam.
Wizyta w USA dawała nadzieję na sprawdzenie jak z bronią żyją tam, gdzie stała się częścią nie tylko codzienności, ale i lokalnej mitologii. USA opiewane i pokazywane jest jako kraj czystej wolności, gdzie prawo
Ale miałem szczęście.
Od jakiegoś czasu moje wcześniej teoretyczne zainteresowanie bronią palną przerodziło się w aktywnie poszerzane hobby. Mam uprawnienia, mam glocka, kopię kałacha dla ubogich i jeszcze z 7 kg innych pukawek, strzelam.
Wizyta w USA dawała nadzieję na sprawdzenie jak z bronią żyją tam, gdzie stała się częścią nie tylko codzienności, ale i lokalnej mitologii. USA opiewane i pokazywane jest jako kraj czystej wolności, gdzie prawo
Moja podróż do USA (głównie Kalifornia i mały skrawek Nevady, Arizony i Oregonu) dobiegła końca. W tym wpisie chcę zamknąć działalność tagu #wrbwusa finalnymi opiniami na temat tego doświadczenia. Jak zwykle - nie czytaj jak lubisz życie. W tekście piszę o USA, ale chodzi w dużej mierze o Kalifornię, bo jej widziałem najwięcej.
TL;DR
Podróż w liczbach:
30 dni
4 tys dolarów (a przez 12 dni byliśmy utrzymywani)
4800
Chciałbym jednak odczarować ceny, zwłaszcza noclegów. $70 za nocleg to nie jest drogo wg jakichkolwiek standardów zachodniego świata. To Polska jest tania a nie USA drogie, ja wiem że jako Polacy nasłuchaliśmy się opowieści emigrantów którzy twierdzą że 'na Zachodzie ceny są podobne jak w Polsce'. Niestety to bullshit i zaklinanie rzeczywistości, na Zachodzie